Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta Rećko „wygumkował” posła Zielińskiego. Na uroczystości parlamentarzysta był, a z relacji zniknął

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
W niedzielnych uroczystościach w Sokółce wziął udział poseł Jarosław Zieliński z małżonką. Ale w relacji przygotowanej przez wydział promocji starostwa, próżno go szukać.
W niedzielnych uroczystościach w Sokółce wziął udział poseł Jarosław Zieliński z małżonką. Ale w relacji przygotowanej przez wydział promocji starostwa, próżno go szukać.
„Jest prawda czasów i prawda ekranu” - maksymie z filmu „Miś” Stanisława Barei wydaje się hołdować sokólskie starostwo. Z jego filmowej relacji z obchodów smoleńskich i katyńskich, które odbyło się w niedzielę w Sokółce, zniknął poseł PiS Jarosław Zieliński. Choć oficjalnie przemawiał i składał kwiaty.

- To kabotyństwo do potęgi - komentuje poseł Jarosław Zieliński. - Nie wiem, z jakiego powodu starosta mnie nie lubi i tak potraktował. Ale cóż, takim zachowaniem daje świadectwo o samym sobie. To po prostu małostkowa manipulacja. A że obaj jesteśmy w PiS-ie? No cóż, w jednej partii są różni ludzie. Niestety - dodaje.

Tak komentuje filmik opublikowany na oficjalnym facebookowym profilu Starostwa Powiatowego w Sokółce. Relację nakręcono w trakcie niedzielnych obchodów rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem i zbrodni katyńskiej, które rozpoczęła wieczorna msza św. w sanktuarium. Później przy kościele odbyła się uroczystość, podczas której były przemowy, modlitwa oraz składanie wieńców i zniczy.

W uroczystościach wziął udział sokólski starosta Piotr Rećko z reprezentacją radnych, pracowników, dyrektorów wydziałów i jednostek podległych. Były też służby mundurowe i jedyny parlamentarzysta - poseł Jarosław Zieliński z małżonką. Ale na trwającym niemal 7 minut nagraniu czy ponad 70 zdjęciach, które zamieścił powiat, próżno go szukać. Nagranie z kamery i zdjęcia zostały tak skadrowane, jakby posła tam nie było nawet przez chwilę.

- To ja kilka lat temu - w porozumieniu z ks. dziekanem Stanisławem Gniedziejko - zainaugurowałem w sokólskim sanktuarium comiesięczne msze św. za Ojczyznę z udziałem służb mundurowych. Później zaprosiłem też do nich samorządowców, żeby to się rozszerzało. Niedzielna msza św. była właśnie taką, tylko z dodatkowymi obchodami - przypomina Zieliński.

Uroczystości w Sokółce. Uczcili ofiary zbrodni katyńskiej i tragedii pod Smoleńskiem

O powody „wycięcia” posła z relacji chcieliśmy zapytać starostę Rećkę. Odmówił wypowiedzi. By dowiedzieć się, kto i dlaczego wydał takie dyspozycje, skontaktowaliśmy się więc z dyrektorem wydziału promocji w starostwie. W prawym górnym rogu nagrania jest bowiem napis: „Film zrealizowany przez Wydział Promocji Starostwa Powiatowego w Sokółce”.

- Ja nic nie wiem, nie zajmowałem się tym. Tego nie robi wydział promocji. Ja dostaję gotowe materiały od chłopaków z wydziału informatyzacji - zapewniał dyrektor Zbigniew Dębko, który też brał udział w niedzielnych uroczystościach i jest na nagraniu.

- Te filmiki robi wydział promocji, my zajmujemy się tylko sprawami technicznymi. Ktoś źle panią przekierował - szczerze powiedział szeregowy urzędnik z wydziału informatyzacji.

Poseł Zieliński nie jest pierwszym oficjelem „wyciętym” przez służby prasowe starosty. Na „czarnej liście” znajduje się choćby bezpartyjna burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska, która „nie łapie się” na zdjęcia, np. ze wspólnych uroczystości państwowych.

- To dziecinada - komentuje Kulikowska. - Ja nie fałszuję rzeczywistości. U mnie w urzędzie w gablotkach na korytarzu są relacje z różnych uroczystości. I jeśli pan starosta Rećko bierze w nich udział, to jest też na zdjęciach.

Na „czarnej liście” jest też radny powiatu Jarosław Hołownia z PiS. Gdy trzeba, nie szczędzi staroście - pełnomocnikowi PiS w powiecie - słów krytyki. Niedawno Rećko zapowiedział, że złoży wniosek o wyrzucenie go z partii.

- Może wydział promocji powinien kupić nowe aparaty, nowe kamery? Takie, żeby były obiektywne i swoim obiektywem obejmowały wszystkich - ironizuje radny Hołownia.

Prof. Jerzy Kopania, filozof i etyk z Białegostoku, jednoznacznie ocenia „wygumkowywanie” nielubianych postaci.

- Nie przystoi osobie publicznej preferować czy dyskryminować drugich. To nie mieści się w normach przyzwoitości politycznej. Swoją drogą, każdy samorządowiec robi tylko to, na co pozwalają mu wyborcy. Jeżeli ktoś został starostą, to dlatego, że znaleźli się ludzie, którzy mu zaufali. Jeśli takie zachowanie im nie odpowiada, niech zwrócą mu uwagę i pamiętają o tym przy wyborach - podsumowuje prof. Kopania.

Taką relację z obchodów przygotowało sokólskie starostwo:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Starosta Rećko „wygumkował” posła Zielińskiego. Na uroczystości parlamentarzysta był, a z relacji zniknął - Gazeta Współczesna

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny