Zarówno miasto Białystok, jak i konsorcjum Eiffage odwołały się od wyroku, jaki w styczniu zapadł w procesie cywilnym dotyczącym przerwanej budowy miejskiego stadionu.
Sąd Okręgowy w Białymstoku zdecydował, że były wykonawca zapłaci miastu ponad 37 mln zł wraz z odsetkami m.in. kar umownych. Miasto domagało się blisko 137 mln zł. Pozew złożyło też Eiffage. Konsorcjum żądało ponad 33 mln zł. W apelacjach strony procesu wniosły m.in. o zmianę wyroku.