Miniony weekend był ważny dla białostockiego sportu dlatego, że po latach nieobecności wróciliśmy na siatkarską mapę Polski. W II lidze występy rozpoczęły drużyny Białostockiej Akademii Siatkówki.
Ktoś powie: co to za liga. Może i tak, ale najważniejsze, że coś drgnęło i istniejemy. Sport nie znosi pustki i kiedy nie ma drużyn seniorskich, to ciężko jest namówić dzieci i ich rodziców do uprawiania jakiejś dyscypliny. Każdy zdaje sobie bowiem sprawę, że by coś osiągnąć, musi szybko wyjechać do innego miasta. Warto też dodać, że nie ma od kogo się uczyć na treningach i meczach ligowych. Dlatego cieszę się, że BAS zaczął grać i w lidze kobiecej, i w męskiej. Oby był to początek czegoś dobrego.
Inna sprawa to hala z prawdziwego zdarzenia. Dziwi mnie dyskusja, czy w ogóle jest potrzebna. Jeśli mamy być miastem nowoczesnym i metropolią, to wstyd jest nie mieć takiego obiektu. A jeśli będzie gdzie grać, to będzie i komu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
