Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sobolewo. Dzieci chodzą do szkoły droga bez chodnika

Julita Januszkiewicz [email protected] tel. 85 748 95 18
Tędy chodzą dzieci do szkoły. Rodzice się boją
Tędy chodzą dzieci do szkoły. Rodzice się boją
Bardzo nas boli, że nikt nas nie słucha, a tylko jesteśmy ciągle zbywani oraz lekceważeni - denerwuje się Ludmiła Sawicka, sołtys Sobolewa w gminie Supraśl.

Od lat wraz z innymi mieszkańcami tej wsi prosi o modernizację trasy z Sobolewa do Henrykowa. Wprawdzie ulica jest wyasfaltowana, ale wzdłuż niej nie ma chodnika.

- Jest naprawdę niebezpiecznie, a ruch jest coraz większy. Dwa tygodnie temu doszło tutaj do wypadku. Rozpędzone auto potrąciło rowerzystę, a ten uderzył w idące tędy dzieci - opowiada pani Ludmiła.
Właśnie tą drogą chodzą dzieci do szkoły w Sobolewie. Najpierw muszą poruszać się po jezdni, a dalej poboczem. Katarzyna Todorczuk, mieszkanka Grabówki, zwraca uwagę, że w czasie wakacji rozpoczęła się budowa sali gimnastycznej przy tej placówce. Władze Supraśla uważają, że inwestycja ta zachęci rodziców do posyłania swoich pociech do szkoły w Sobolewie.

- Ale przez brak bezpiecznego dojścia, rodzice boją się je tutaj zapisywać. Martwią się, czy po drodze nie spotka je coś złego - przekonuje Katarzyna Todorczuk.

Dodaje, że najgorzej jest zimą. - Pobocza są wtedy zasypane śniegiem, a dzieci muszą pokonywać zaspy albo iść ruchliwą drogą - zauważa pani Katarzyna.
Dlatego mieszkańcy od lat proszą o zmodernizowanie tego odcinka, a konkretnie o wybudowanie chodnika oraz ścieżki rowerowej.

Wiele razy pisali w tej sprawie do właściciela trasy, czyli Powiatowego Zarządu Dróg w Białymstoku. Niestety, bezskutecznie. Skarżą się, że nikt nie chce zająć się ich problemem.

- A przecież niedawno gmina Supraśl wspólnie z powiatem białostockim złożyła wniosek o przyznanie dofinansowania w ramach schetynówek na wyremontowanie drogi w samym Henrykowie. Czy nie można zająć się obiema inwestycjami jednocześnie - podkreśla Ludmiła Sawicka.

Marek Jędrzejewski, dyrektor PZD, tłumaczy nam, że nie jest to możliwe.

- Nie jest uregulowany stan prawny gruntów. Od kilku lat staramy się je pozyskać bez odszkodowania. Sprawą zajmował się Wojewódzki Sąd Administracyjny oraz ministerstwo transportu. Na razie nie ma szans na jakąkolwiek inwestycję tam - nie ukrywa Marek Jędrzejewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny