Czytelnik zaalarmował nas, że w kanale obok Salonu Ogrodowego pływają śnięte ryby. Zostały już wyłowione przez miasto. Chodziło o sześć śniętych karpi.
- A zbiornik nie był zarybiany tym gatunkiem. Znajdował się tam jedynie karaś srebrzysty, który doskonale przystosował się do panujących tam warunków - twierdzi Kamila Busłowska z biura komunikacji społecznej w magistracie.
Dodaje, że ryby najprawdopodobniej zostały tam wpuszczone przez mieszkańców bezpośrednio przed Wigilią. Po co? Może ktoś kupił karpie na wigilijny stół, a potem się rozmyślił?
- W wyniku transportu oraz dłuższego przebywania w punktach sprzedaży ryby były osłabione. Nie zdołały przystosować się do nowych warunków - podkreśla Kamila Busłowska.
Dodaje, że zimą, w czasie mrozów, na terenie fos systematycznie robiono przeręble.
- Dodatkowo w wyniku dopływu wody z systemów drenarskich w fosach następuje wymiana wody, a więc nie dochodzi do zjawiska przyduchy - podkreśla urzędniczka.
O śniętych rybach w kanale pisaliśmy chociażby w 2010 roku. Wtedy zabiła je zbyt mroźna zima. Część ryb została uwięziona pod lodem, który w wielu miejscach sięgał aż do samego dna zbiornika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?