Musimy dbać o naszych klientów. Każdy chce przecież dojechać do celu jak najszybciej - mówi Janusz Werpachowski, prezes lokalnego oddziału Związku Zawodowego Taksówkarzy Rzeczypospolitej.
Białostockie korporacje taksówkarskie chcą przekonać prezydenta miasta, by ten pozwolił taksówkom wjeżdżać na skrzyżowanie al. Piłsudskiego i ul. Sienkiewicza. Od 13 kwietnia będą tam mogły jeździć tylko autobusy.
- Skrzyżowanie jest na tyle newralgicznym punktem miasta, że gdybyśmy wpuścili jeszcze taksówki spowodowałoby to spore utrudnienia. Przypominam, że kierowcy mogą korzystać z proponowanych przez nas objazdów - mówi Urszula Mirończuk z białostockiego magistratu.
Taksówkarze nie składają broni. Zwrócili się w tej sprawie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Urzędnicy powiedzieli im, że każdy podmiot gospodarczy powinien mieć równy dostęp do świadczenia usług przewozowych.
- Skoro autobusy komunikacji miejskiej będą wjeżdżały na skrzyżowanie, to nie ma powodów, by nie mogły tego robić również taksówki - twierdzi Janusz Werpachowski.
Taksówkarze złożą do UOKiK pismo z prośbą o wydanie opinii na piśmie. Z dokumentem w ręku chcą pójść do władz miasta.
- Umówiliśmy się na spotkanie z prezydentem Tadeuszem Truskolaskim. Ma się odbyć 22 kwietnia. Miejmy nadzieję, że władze zmienią swoją decyzję - mówi Janusz Werpachowski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?