Wojna, miłość, śmierć. Czyż mogą być mocniejsze tematy? Kiedy na barykady idą nastolatkowie, w każdym miejscu i czasie musi się dziać coś ważnego. Ale o tym ważnym opowiedzieć jest trudno.
Nie dają sobie z tym rady ani zespoły "patriotyczne" ani okazjonalne rymowanki hip hopowców. Umieszczenie w wersach rotmistrza Pileckiego czy Inki może robić wrażenie na pracownikach IPN-u, ale konia z rzędem, czy raczej najnowszego iPhone temu nastolatkowi, który po wysłuchaniu rymowanki Hemp Gru zaloguje się do Wikipedii, żeby sprawdzić kim była młoda łączniczka z Podlaskiego.
Są za to bluzgi na Pałac Kultury, źli są tylko Rosjanie w służbie hitlerowców, a dobry esesman recytuje nawet Goethego do spółki z ukrywającym się uczonym Żydem. Szalona fikcja ulepiona jest ze zdjęć archiwalnych, powstańczych inscenizacji i wątku współczesnego. To machlojki deweloperów i chęć zatuszowania odnalezienia szkieletu tragicznie zmarłej młodziutkiej sanitariuszki. Oczywiście po to, by nie wstrzymać budowy kolejnej plomby w centrum.
Jest i wątek młodzieńczej miłości i żarliwy, acz płaczliwy patriotyzm, a wszystko na poziomie doku opery o "niełatwych sprawach". Zakończenie, przypominające finał "Hair" i wielu innych filmów ma być chyba triumfem patriotyzmu i społeczeństwa obywatelskiego. Niech chociaż to się ziści. Wierzę, że uda się i bez oglądania "Sierpniowego nieba".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?