Siekierą w głowę zięcia

Do tragedii doszło w środę w godzinach popołudniowych. Antoni Ch. oraz jego córka z mężem zajmują ten sam budynek mający oddzielne wejścia dla obu rodzin. Starszy mężczyzna wyczekał chwili, gdy kobieta z dzieckiem opuścili mieszkanie i wybrał się do zięcia. Miał ze sobą siekierę, a drzwi otworzył dorobionym kluczem.
Między Antonim Ch. a Markiem W. doszło do awantury. Gdy młodszy mężczyzna się odwrócił, teść uderzył go w głowę siekierą. Potem pojechał z Chojn do Łomży i po kilku godzinach zgłosił się na komendę policji. Ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala.
- Antoni Ch. został zatrzymany do dyspozycji prokuratora pod zarzutem usiłowania zabójstwa - informuje podinspektor Krzysztof Leończak, oficer prasowy łomżyńskiej KMP.
Według wstępnych ustaleń policji, motywem działania mieszkańca Chojn mogły być trwające od dawna spory o sprawy majątkowe i kłótnie związane z prowadzeniem gospodarstwa, które już kilka lat temu przekazał córce i zięciowi.
Mieszkańcy wsi twierdzą, że w ostatnim czasie stosunki zwaśnionych stron były niezłe i do awantur nie dochodziło. Tym bardziej są zaszokowani rozwojem wydarzeń.
Dzisiaj, po przesłuchaniu, prokuratura zadecyduje o losach Antoniego Ch. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu kara od 8 lat więzienia do dożywocia włącznie.