Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarka AZS Ewelina Polak: Niszczono nas psychicznie

Wojciech Konończuk [email protected] tel. 85 748 95 31
Ewelina Polak po ostatnim meczu aż się popłakała. Teraz czeka na decyzję w sprawie przyszłości AZS Metal-Fach Białystok.
Ewelina Polak po ostatnim meczu aż się popłakała. Teraz czeka na decyzję w sprawie przyszłości AZS Metal-Fach Białystok. Anatol Chomicz
Dziś po raz kolejny mają się zebrać działacze AZS Metal-Fach Białystok, by postanowić, co dalej z drużyną, która właśnie spadła z Orlen Ligi. Zawodniczki mają nadzieję, że wreszcie zapadną jakieś decyzje i będą mogły opuścić zadłużony po uszy klub.

Wiele siatkarek ostrzegało mnie przed przyjściem do Białegostoku, bo AZS ma bardzo złą opinię w kraju. Mimo to wiele rzeczy, które tu zastałam, nie mieści się w głowie - mówi rozgrywająca akademiczek Ewelina Polak.

Młoda zawodniczka, która jutro skończy 20 lat, przeszła w Białymstoku szkołę życia. Zobaczyła, co oznacza patologii a w sporcie: złe traktowanie, krętactwa, zaleganie z wypłatami, brak godziwych warunków do trenowania itp.

- Byłyśmy niszczone psychicznie i można się nawet trochę dziwić, że dotrwałyśmy do końca sezonu. Ciągle niedotrzymywane terminy, obietnice bez pokrycia, chaos. O to, co nam się przecież należało w ramach kontraktów, trzeba było chodzić i prosić. Nie można przecież dawać z siebie wszystkiego i nic w zamian nie otrzymywać - tłumaczy wychowanka Sparty Warszawa.

Nikt nie raczy odpowiedzieć

Już dwa miesiące temu Polak zwróciła się do klubu z zapytaniem o swoją przyszłość. Do dziś czeka na odpowiedź.

- Proszę mnie źle nie zrozumieć, bo nie miałam zamiaru uciekać przed końcem sezonu. To nie leży w mojej naturze - zaznacza siatkarka. - Ale chciałam wiedzieć, na czym stoję i co będzie po ostatnim meczu. Nikt nie raczył mi odpowiedzieć. Wiem, że dziewczyny będą przez związek siatkarski rozwiązywać kontrakty i już złożyły pisma. Ja jeszcze tego nie zrobiłam, ale chyba nie będę miała wyboru - kontynuuje Polak.

Przy wszystkich przykrościach, jakie ze strony nieudacznych działaczy spotkały zawodniczkę w AZS, nie żałuje ona tego, że przyszła do Białegostoku.

- Nie podpisywałam kontraktu z myślą o pieniądzach. Chciałam się pokazać, bo w niższych ligach byłoby o to bardzo trudno, a ekstraklasa, to co innego. Nabrałam sporo doświadczenia, mogłam występować przeciwko najlepszym siatkarkom w kraju - wylicza Polak. - To są ogromne korzyści, które przyniósł mi ten sezon. Dlatego nie żałuję, że grałam w Białymstoku - deklaruje zawodniczka.

Rozgrywająca chwali też miasto, kibiców, atmosferę w drużynie i trenerów.

- Podobało mi się w Białymstoku. Stworzyłyśmy zgrany zespół. Jeśli nie liczyć Trynidadek, które od początku chodziły własnymi ścieżkami, rozumiałyśmy się bardzo dobrze na parkiecie i poza nim - opowiada akademiczka. - Trenerzy powtarzali nam, że gramy dla siebie nawzajem jako zespołu i dla własnych nazwisk. Itak robiłyśmy - dorzuca.

Aż się popłakała

Młodej drużynie nie można odmówić ambicji, ale pewnych rzeczy przeskoczyć się po prostu nie da. Po decydującej o spadku z ekstraklasy porażce z Legionovią Legionowo Polak popłakała się na parkiecie. Widać, że bardzo jej zależało.

- Tak jakoś się wszystko we mnie zebrało. Gdyby rywalki zbiły nas 3:0, może odebrałabym to wszystko inaczej. A po tie-breaku nie wytrzymałam, bo mogłyśmy wygrać i jeszcze powalczyć - przyznaje zawodniczka.

Polak na razie nie wie, gdzie będzie grała w najbliższym sezonie.

- Nie myślałam jeszcze o tym, ale mam nadzieję, że swoją postawą zwróciłam na siebie uwagę trenerów. Na razie chcę pozamykać swoje sprawy w Białymstoku. Potem zobaczymy - kończy Polak.

Oby tylko członkom Autonomicznej Organizacji Środowiskowej Piłki Siatkowej AZS Białystok, bo tak się nazywa niesławny twór, starczyło dziś odwagi cywilnej, by przyjść na Walne Zgromadzenie i podjąć decyzję co do przyszłości klubu. Są to winni zawodniczkom, trenerom i kibicom.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny