Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serial "Blondynka" powstaje w podlaskiem. Zobacz jak pracują aktorzy i nasi statyści. W roli głównej - Julia Pietrucha. (zdjęcia)

Tomasz Mikulicz [email protected] tel. 085 748 95 54
Julia Pietrucha i Krzysztof Kiersznowski na jednej z ulic Supraśla. Właśnie grają scenę przy stadionie miejskim. tak powstaje "Blondynka"
Julia Pietrucha i Krzysztof Kiersznowski na jednej z ulic Supraśla. Właśnie grają scenę przy stadionie miejskim. tak powstaje "Blondynka" Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Serial "Blondynka" już w produkcji. To nowa produkcja telewizyjnej Jedynki. W sobotę rano w pociągu z Białegostoku do Knyszyna padł pierwszy klaps. W niedzielę filmowcy przenieśli się do Supraśla. Start serialu dopiero w przyszłym roku.

[galeria_glowna]

Andrzej Sadowski po raz pierwszy bierze udział w kręceniu filmu. – To niezła frajda – mówi. Na plan przyszedł z całą rodziną. Wspólnie statystują w filmie
Andrzej Sadowski po raz pierwszy bierze udział w kręceniu filmu. – To niezła frajda – mówi. Na plan przyszedł z całą rodziną. Wspólnie statystują w filmie „Blondynka”. Fot. Wojciech Wojtkielewicz

Andrzej Sadowski po raz pierwszy bierze udział w kręceniu filmu. - To niezła frajda - mówi. Na plan przyszedł z całą rodziną. Wspólnie statystują w filmie "Blondynka".
(fot. Fot. Wojciech Wojtkielewicz)

Sobota, 7 rano, parking przed dworcem PKP w Białymstoku. Z autobusu wypakowuje się ekipa nowego serialu, który już niedługo zagości na antenie Telewizji Polskiej. To "Blondynka" z Julią Pietruchą w roli głównej.

Będę gwiazdą...

- Ma zastąpić popularne "Ranczo" - twierdzi Alicja Średnicka, jedna ze statystek. Pierwszy raz zagra w filmie. - Rodzina żartuje, że będę teraz gwiazdą. No zobaczymy - śmieje się.

Przyjechała z koleżanką. - Na pewno to dla nas nowość, ale myślę, że sobie poradzimy - zapewnia Teresa Orzerowska.

- Jestem tu trochę z żartu, trochę z przygody. Zresztą chętnie wspomogę produkcję swą wspaniałą osobistością - żartuje Krzysztof Choruży. Wraz z paniami ma siedzieć w jednym z przedziałów, kiedy korytarzem będzie przechodziła główna bohaterka.

Supraśl ma klimat

Film opowiada o młodej dziewczynie, która opuszcza wielkomiejskie środowisko i postanawia przyjechać na prowincję. - Dlatego też kręcimy w Supraślu , bo to piękne miasteczko dobrze wpisuje się w klimat, jaki chcemy pokazać - mówi Maciej Szeptowski, kierownik planu.

W Supraślu filmowcy również wstają z kurami. Już około godziny 8 kręcą scenę przed budynkiem prokuratury.

Julia Pietrucha wchodzi po schodach, mijając przechodnia. Tym przechodniem jest Andrzej Sadowski. - Przyszliśmy całą rodziną. Na castingu był syn i córka, wczoraj do nas zadzwonili, że potrzebny jestem jeszcze ja i żona - opowiada.

- Tato będzie debiutował. Ja już grałam w filmie "U Pana Boga w ogródku" - chwali się Paula Sadowska.

Pan Andrzej musiał odgrywać scenę kilka razy.

- Filmowcy, jak wiadomo, to perfekcjoniści. Zresztą miałem taką frajdę, że to żaden problem - mówi zdyszany.

Kręcenie filmu wywołało spore zainteresowanie wśród mieszkańców Supraśla . - To bardzo dobry sposób na promocję naszego miasta. Może będzie więcej turystów? - zastanawia się Leonard Szalecki.
Również aktorzy są zadowoleni.

- Jestem tu pierwszy raz. Bardzo mi się podoba. Kto wie, może kiedyś tu jeszcze przyjadę? - mówi Krzysztof Kiersznowski, aktor znany m.in. z filmu: "Vabank".

Filmowcy zostaną w Supraślu do 20 sierpnia. Pierwsze odcinki serialu mamy zobaczyć dopiero wiosną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny