Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Schronisko dla zwierząt w prokuraturze. W dokumentach dwa razy sterylizowano tego samego psa.

(jol)
Bardzo trudno znaleźć chętnych do adopcji psów.
Bardzo trudno znaleźć chętnych do adopcji psów. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Doniesienie do białostockiej prokuratury na szefa schroniska i jego podwładnych złożył wczoraj pełnomocnik sponsorki, obywatelki USA. To ona płaciła m.in. za leki i karmę dla psów oraz ich sterylizację

Sponsorka twierdzi, że schronisko mogło fałszować dokumenty księgowe. Na dowód przedstawia rachunki.

- Nie widziałem tych faktur. Nic nie wiem o nieprawidłowościach. Przecież już wszystko było sprawdzane wiele razy - odpowiada Waldemar Okulus, kierownik schroniska.

Alicja V. (chce pozostać anonimowa) twierdzi co innego. Zakupy na rzecz bezdomnych zwierząt robiła w towarzystwie pracowników schroniska. Płaciła gotówką, ale faktury lub paragony trafiały do schroniska. Dostawała je dopiero po kilku dniach.

I uważa, że rachunki były podstawą do wypłacania pieniędzy z kasy miejskiej. Czyli schronisko dostawało darmową karmę i jeszcze pieniądze z miasta. Na tym właśnie miałoby polegać przestępstwo.

Na ten trop pani Alicja wpadła po przeprowadzonej w schronisku kontroli. Została wszczęta między innymi po publikacji "Porannego". Opisaliśmy w lipcu zarzuty wolontariuszy, że psy są źle traktowane. Kontrola nie wykazała nieprawidłowości.

Ale po jej przeprowadzeniu pani Alicja dostała z magistratu dokumentację pokontrolną. Między innymi faktury. I okazało się, że te, które ma u siebie, i te, które pochodzą ze schroniska, różnią się.

Jako przykład podaje rachunek z 19 sierpnia 2008 roku. Zostały wtedy kupione karma dla psów i środki czystości. Na egzemplarzu pani Alicji jest adnotacja, że to ona zapłaciła za karmę. Ale już na drugiej fakturze, o tym samym numerze, jest pieczęć: zatwierdzono do wypłaty wraz z pełną kwotą i za pokarm, i za mydła.

Na dodatek z dokumentów pokontrolnych wynika, że pani Alicja zapłaciła tylko raz za karmę.

Twierdzi, że robiła to wielokrotnie i może dostarczyć prokuraturze rachunki.
Problemy dotyczą też sterylizacji i kastracji psów. Za to także płaciła sponsorka. Ale zdarzało się, że w dokumentach ten sam pies był dwukrotnie sterylizowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny