Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerzyści mogą zginąć. Rowerem tylko po chodniku

Adrian Kuźmiuk
Spadłem z tego krawężnika – pokazuje Czesław Modzelewski. – Do dziś mam siniaki na całym ciele.
Spadłem z tego krawężnika – pokazuje Czesław Modzelewski. – Do dziś mam siniaki na całym ciele. Fot. Anatol Chomicz
Drogi rowerowej nie ma, a na ulicę to strach wyjeżdżać - mówi Czesław Modzelewski. 77-letni rowerzysta świadomie łamie przepisy drogowe, bo bardziej niż o prawo dba o swoje życie.

Upadłem i leżałem jak długi - pokazuje pan Czesław. - Cały pokiereszowany trafiłem do przychodni.

Nasz Czytelnik miał wypadek rowerowy. Zjeżdżając z chodnika, dosłownie przeleciał przez kierownicę. Okazało się, że krawężnik przy ul. Białostockiej był zbyt wysoki.

- Dlaczego jechałem po chodniku? Bo po ulicy strach - wyjaśnia pan Czesław. - Pasy dla rowerzystów są wąziutkie, a tu przez cały czas jeżdżą ciężarówki.

Mimo że z Białegostoku do Supraśla prowadzi droga rowerowa, to kończy się ona tuż przed tą miejscowością. Dalej amatorzy dwóch kółek muszą pedałować po ulicy, bo za jazdę po chodniku grozi mandat w wysokości 50 złotych. - Lepiej zapłacić mandat, niż zginąć - mówi pan Czesław. - Ale mogliby zrobić coś z tym krawężnikiem, bo tu nawet kobiety z wózkami mają problem.

- Obniżymy ten krawężnik - zapewnia Barbara Piekarska, sekretarz gminy Supraśl . - Załatwimy to jeszcze w tym tygodniu.

Dodaje, że będzie droga rowerowa w Supraślu , poprowadzi aż do bulwaru. Najpierw jednak trzeba zakończyć jego budowę, co ma nastąpić pod koniec listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny