Na trasie nie obyło się bez przeciwności.
- Podzieliłem etap na dwie części: do Janowa i od Janowa. Dołączyli do mnie trzej kolarze, którzy towarzyszyli mi przez pewien odcinek. Gdy ich odprowadziłem, przyszedł jednak kryzys. Przede wszystkim bardzo zmarzłem. Przez cztery godziny jechałem w silnym deszczu i zaczęło mi brakować energii - opowiada Dariusz Urbanowicz. - Gdy ona się wyłącza, to tak, jakby światło nam zgasło. Nie miałem siły, by przebrać nogami. Taki stan mi się nasilał, również w momencie, gdy pocałowałem klamkę na dwóch przeprawach promowych. To wywołało szereg decyzji o skracaniu trasy - dodaje.
Dziennikarzowi udało się przezwyciężyć trudności i w piątkowe przedpołudnie dotarł do Białegostoku, gdzie na placu przed Pałacem Branickich zlokalizowane było plenerowe studio audycji 'Zapraszamy na weekend". W programie były również m.in. zwiedzanie Pałacu Branickich, spacer po rynku, degustacja specjałów kuchni podlaskiej oraz nowa atrakcja turystyczna Białegostoku – „WidziMisie” – czyli misie, które można spotkać w różnych punktach miasta.
Relację z podróży można zobaczyć na stronie stacji oraz w mediach społecznościowych publicznego nadawcy. Dodatkowo na stronie radiowej "Trójki" dostępny jest także blog dziennikarza, a trasę można śledzić za pomocą specjalnej aplikacji.
- Cieszę się, że mogę dzielić się wrażeniami ze słuchaczami "Trójki" i czytelnikami dzienników Polska Press, których zachęcam do obserwowania mojej lokalizacji w internecie – zaznacza Dariusz Urbanowicz.
Mety kolejnych etapów Rowerowego Rajdu Trójki będą umiejscowione w Olsztynie (19 sierpnia) i Gdańsku (26 sierpnia).
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?