Będziemy oszczędzać i ograniczać przyjęcia pacjentów - zapowiada Janusz Rainko, dyrektor szpitala w Łapach. Bo ponadplanowe zabiegi i badania wyniosły już 500 tysięcy złotych.
Dotychczas najwięcej nadlimitów było na oddziale chorób wewnętrznych i chirurgii.
- Staraliśmy się robić to, co mamy zapisane w kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia. Przyjmowaliśmy pacjentów w stanie zagrożenia życia, ale mimo to nie mogliśmy odmówić chorym, którzy wymagają szpitalnego leczenia. I stąd powstał dług - tłumaczy dyrektor Rainko.
Nie pierwszy raz placówka ma problem z nadwykonaniami. W 2009 roku wyniosły one prawie 2 miliony złotych. NFZ nie zapłacił szpitalowi tych pieniędzy.
A to oznacza pogorszenie się sytuacji finansowej szpitala. Szpital musiał ograniczyć inwestycje oraz zakup sprzętu. Wprowadzono racjonalną politykę lekową. ZOZ nie wydaje na najdroższe leki. Pracownicy natomiast nie mają co liczyć na podwyżki pensji.
Na przymusowych oszczędnościach ucierpią przede wszystkim ludzie. Bo mniej pieniędzy oznacza ograniczenia w przyjmowaniu pacjentów.
Tymczasem szpital jest zmuszony do zaciągnięcia kredytu.Chodzi o 500 tys. złotych. To pieniądze na termomodernizację przychodni lekarskiej przy ulicy Piaskowej w Łapach. Kredyt poręczy starostwo powiatowe.
Inwestycja będzie kosztowała 600 tysięcy złotych.
Dyrektor zapewnia, że szpital finansowo udźwignie kolejny dług i poradzi sobie ze spłatą pożyczki.
-To kredyt korzystny, w 20 procentach umarzalny. Musimy go oddać w ciągu czterech lat. Miesięczna rata wyniesie nas 10 tysięcy złotych- wyjaśnia Janusz Rainko.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?