Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roman Czepe: Gmina musi się zadłużyć, by zrealizować planowane inwestycje

Julita Januszkiewicz
Dodatkowo w związku z pozyskaniem środków z funduszy Unii Europejskiej znacząco zwiększyliśmy wydatki na inwestycje. Zmuszeni byliśmy więc zwiększyć zadłużenie gminy do przeszło 15 mln zł.
Dodatkowo w związku z pozyskaniem środków z funduszy Unii Europejskiej znacząco zwiększyliśmy wydatki na inwestycje. Zmuszeni byliśmy więc zwiększyć zadłużenie gminy do przeszło 15 mln zł. Fot.sxc
O sytuacji finansowej gminy Łapy z burmistrzem Łap Romanem Czepe - rozmawia Julita Januszkiewicz.

Kurier Poranny: Budżet na ten rok zakłada, że zobowiązania wyniosą ponad 29 mln złotych. Potem w ciągu dwóch najbliższych lat będą one wyższe.

Roman Czepe, burmistrz Łapy: Budżet 2010 r. zakłada zobowiązania na ok. 25 mln zł. W kolejnych latach (do 2013 r.) planowany jest sukcesywny wzrost zadłużenia, jeśli uda się nam pozyskać kolejne duże środki unijne na wielkie inwestycje. Od roku 2014 zakładany jest spadek zadłużenia gminy.

Skąd wynika zadłużenie?

- Zadłużanie wynika z faktu, iż zamierzamy maksymalnie wykorzystać środki z funduszy UE w okresie programowania 2007-2013, co jest związane z zapewnieniem wkładu własnego. Jest to niepowtarzalna okazja w historii gminy, gdyż dofinansowanie inwestycji ze środków unijnych kształtuje się na poziomie 50 - 90 proc. Przypomnijmy, że gmina już w poprzedniej kadencji miała zadłużenie ponad 50 proc., a nie pozyskała ani euro dotacji unijnych. Zdobywając je, oczywiście, pod warunkiem dokładania środków własnych, jesteśmy w stanie zrealizować ponad dwukrotnie więcej inwestycji niż było realizowanych w poprzedniej kadencji.

Jak wygląda finansowa sytuacja gminy?

- Niestety, kondycja finansowa gminy - ze względu na zamknięcie dwóch największych zakładów - jest obecnie dużo gorsza niż to miało miejsce w latach ubiegłych. Na zapewnienie wkładu własnego przy przedsięwzięciach realizowanych z unijnych dotacji w takiej sytuacji niezbędny jest kredyt. Szacujemy, iż w wyniku zamknięcia ZNTK i wygaszenia produkcji w Cukrowni wpływy do budżetu gminy w 2009 r. zmniejszyły się o ok. 4 mln zł.

Koniecznym jest więc zaciąganie zobowiązań na realizację planowanych inwestycji. W chwili obecnej dochody bieżące wystarczają nam z wielkim trudem na pokrycie wydatków bieżących, a przecież trzeba realizować inwestycje i pozyskiwać fundusze zewnętrzne. Brakujące 4 mln zł to kwota, którą dotychczas Gmina była w stanie z pieniędzy własnych wygospodarować na inwestycje. Ile zabraknie w roku 2010 - czas pokaże. Przypomnijmy też, że kadencję zaczęliśmy z prawie 30 proc. zadłużeniem - Gmina była zadłużana, ale środków unijnych nie pozyskiwano i inwestycji realizowano 2-3 razy mniej.

Znaczna część długu pochodzi z poprzedniej kadencji. W bieżącą kadencję weszliśmy z długiem około 9 mln zł. W latach 2007 - 2008 udało nam się zredukować zadłużenie o ok. 1,5 mln zł. Niestety, 2009 r. - ze względu na zamknięcie dwóch dużych zakładów na terenie naszej gminy - był rokiem bardzo trudnym finansowo. Dodatkowo w związku z pozyskaniem środków z funduszy Unii Europejskiej znacząco zwiększyliśmy wydatki na inwestycje. Zmuszeni byliśmy więc zwiększyć zadłużenie gminy do przeszło 15 mln zł.

Jak więc gmina zamierza łatać dziurę w budżecie? Czy to bezpieczny poziom? Czy sygnał ostrzegawczy?

- Maksymalny poziom zadłużenia może wynosić 60 proc. Choćby udało się jeszcze pozyskiwać wielkie dofinansowanie unijne, tego stopnia zadłużenia nie można przekroczyć. Aby zwiększyć dochody (faktyczną dziurę budżetową stanowią niskie dochody) intensywnie pozyskujemy pieniądze unijne oraz stawiamy na pozyskanie inwestorów i kreowanie przedsiębiorczości na terenie gminy. Mamy nadzieję, iż w latach przyszłych skutkiem takich działań będzie wzrost dochodów gminy, w tym głównie z tytułu udziałów w podatku dochodowym PIT i CIT, ale oczywiście jest to proces długoletni. Zadłużenie gminy jest pod kontrolą, ale - jak pisaliśmy w informacji budżetowej - budżet musi być elastyczny, nastawiony na zmiany w miarę uruchamiania zadań z dofinansowaniem unijnym.

Ile zatem procentowo wyniesie zadłużenie gminy?

- Rzeczywisty wskaźnik długu na koniec roku 2009 wyniesie ok. 30 proc., wcześniej na wszelki wypadek planowaliśmy go na 40 proc,, czyli niewiele więcej niż na koniec poprzedniej kadencji. A już pozyskaliśmy kilkanaście milionów środków unijnych. W 2010 r. - jak wynika z prognozy kwoty długu - może, ale nie musi wzrosnąć do ok. 50 proc. Dla porównania: w 2001 r. wynosił ponad 55 proc. Jaki będzie rzeczywiście wskaźnik długu na koniec 2010 r. - czas pokaże. Będzie to zależne od potrzeb, a przede wszystkim od wyników konkursów i pozyskanych środków unijnych.

Dziękuję za rozmowę

Julita Januszkiewicz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny