Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekonstrukcja bitwy pod Domanowem i Olszewem. Tutaj ginęli żołnierze i cywile (zdjęcia)

Janusz Bakunowicz
Tegoroczne wojewódzkie obchody 70. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej w Domanowie i Olszewie uświetniły pokazy wyszkolenia kawaleryjskiego
Tegoroczne wojewódzkie obchody 70. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej w Domanowie i Olszewie uświetniły pokazy wyszkolenia kawaleryjskiego Fot. Janusz Bakunowicz
To w powiecie bielskim rozegrały się najbardziej zaciekłe boje kampanii wrześniowej żołnierzy Wojska Polskiego z doborowymi oddziałami niemieckimi. W tych miejscowościach obchodzono 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Były pokazy kawaleryjskie i wspomnienia naocznych świadków.

[galeria_glowna]
Całodniowa bitwa pod Domanowem była jednym z najważniejszych bojów 9. Pułku Strzelców Konnych im. gen. Kazimierza Pułaskiego. Rozpoczęła się 13 września o godz. 9 natarciem Niemców od strony Brańska. Godzinę później nastąpił kolejny atak od strony Wysokiego Mazowieckiego. Niemcom nie udało się przełamać polskiej obrony. O godz. 11 rozpoczyna się kolejny atak, tym razem wsparty ogniem artyleryjskim. Pomiędzy godz. 12 a 15 polscy żołnierze odpierają kolejne niemieckie ataki.

Dopiero dwa jednoczesne ataki Niemców po godz 15 zdecydowały o wyniku bitwy. Jedynie dzięki baterii dowodzonej przez kpt. Bronisława Przyłuskiego z 14. Dywizjonu Artylerii Konnej, która zniszczyła 3 niemieckie czołgi, udało się uratować pułk przed całkowitą zagładą. Wieczorem oszacowano straty. W bitwie pod Domanowem zginęło około 140 żołnierzy i oficerów. Z powodu strat zreorganizowano pułk. Z czterech szwadronów utworzono trzy.

W bitwie pod Domanowem zginął por. Izydor Kołakowski, dowódca szwadronu. Jego imię nosi miejscowa szkoła podstawowa.

Przedzierali się do puszczy

Na kolejne bitwę w brańskiej gminie nie trzeba było długo czekać. W okolicach pobliskiego Olszewa stacjonowała silna zmotoryzowana jednostka niemiecka. 3. Pułk Szwoleżerów Mazowieckich, chcąc wyrwać się z okrążenia i zdążyć na zgrupowanie w Puszczy Białowieskiej natknął się na stacjonujących w Olszewie Niemców. Część z nich rozlokowała się w miejscowych stodołach, część na wzgórzu tuż za wsią.

- Miałam wtedy 12 lat - wydarzenia z tamtej nocy pamięta doskonale Genowefa Mazur. Razem z rodzicami mieszkała w Olszewie. - Około pierwszej w nocy usłyszeliśmy strzały. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Wybiegliśmy z domu w samych koszulach. Naprzeciwko naszego domu zobaczyliśmy wojsko. Usłyszałam tylko rozkaz. "Lewe skrzydło do ataku". I poszli w kierunku Niemców, którzy stacjonowali za wsią. Polacy nadeszli od strony Hodyszewa. Zlikwidowali patrol, który był koło krzyża, ale nie przecięli kabli telefonicznych.

Niemcy ściągnęli posiłki z Brańska i to przesądziło o losach bitwy. Sama bitwa trwała dwie, trzy godziny. Hitlerowcy podejrzewali, że mieszkańcy wsi pomagali polskim żołnierzom.

Pomnik w 40. rocznicę

- Tu zginęło 39 oficerów i żołnierzy oraz 23 osoby cywilne - dodaje pani Genowefa. - To mieszkańcy Olszewa oraz Pietkowa, Gabrysina i Marynek.

W 40. rocznicę bitwy pod Olsze-wem odsłonięto pomnik. Zbudowano go z inicjatywy Alfredy i Jana Trzeszczkowskich, nauczycieli z ówczesnej szkoły w Mierzwinie. Do powstania obelisku przyczyniły się również rodziny poległych szwoleżerów.

Zobacz, co wydarzyło się w Bielsku Podlaskim. Kliknij na MM Bielsk Podlaski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny