MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ręce precz od polskiego tytoniu

Wojciech Nowicki, fot. Karol Borowski
Unijni politycy chcą nam zabrać dopłaty - tłumaczą plantatorzy tytoniu z Suchowoli. - Walczymy o ich utrzymanie. Ze swym protestem wybrali się do Brukseli. Daleko, za to na sam szczyt.

Bo bez dotacji nie mają szans - ich gospodarstwa zbankrutują. Tysiące ludzi. Flagi, trąbki, megafony. Polacy na czele manifestacji - opowiada Jan Milanowski, prezees Zrzeszenia Producentów Tytoniu "Tabako" z Suchowoli.

- Wyglądało to imponująco, zwłaszcza że biało-czerwony kolor był najbardziej widoczny. Tysiące rolników z Włoch, Francji, Hiszpanii, Węgier, Grecji, Niemiec i Polski zjechało w ubiegłą środę do unijnej stolicy. Z Polski, oprócz autokaru z naszego regionu, pojechało kilkuset osób, głównie z Lubelszczyzny. "Ręce precz od polskiego tytoniu", "Chcemy uprawiać tytoń i godnie żyć" - mieli wypisane na transparentach demonstrujący. Zdaniem plantatorów bez dopłat uprawy staną się nieopłacalne, tytoń będziemy sprowadzać.

Zarobią pośrednicy, a stracą gospodarze. - Wszyscy chcemy utrzymania obecnego systemu dopłat do upraw tytoniu co najmniej do 2013 roku - mówił nam jeszcze przed wyjazdem przedstawiciel plantatorów z Augustowa. - Na jego zniesienie nalegają oczywiście te kraje, w których takich upraw nie ma. 2,4 euro na wagę złota Zdaje się jednak, że hasła plantatorów nie trafiły na podatny grunt. - Tyle ludzi zebrało się pod budynkiem Rady UE, a nie wyszedł nawet jeden urzędnik, żeby nas przywitać czy wysłuchać - mówi Milanowski.

Także nasze ministerstwo rolnictwa nie potraktowało problemu hodowców tytoniu priorytetowo. Jego szef Marek Sawicki zasugerował, by przestawili się na inną działalność, a Polakom, by rzucili palenie. Zaś jeszcze tego samego dnia, we środę, rzecznik unijnej komisarz ds. rolnictwa Marianne Fischer Boel powiedziała, że pomimo protestu KE nie zmieniła w tej sprawie zdania. Koncern tytoniowy BAT, do którego zakładów w Augustowie trafia praktycznie cały tytoń z podlaskich plantacji, podziela obawy swych dostawców.

Firma nie jest w stanie płacić rolnikom więcej. - Będziemy wtedy musieli poszukać innego źródła surowca, być może poza Europą - powiedział Krzysztof Andruszkiewicz, członek zarządu BAT-a. - Chociaż takie rozwiązanie to dla nas ostateczność. Skazani na tytoń Nawet producenci papierosów przyznają, że koniec dotacji oznacza śmierć upraw tytoniu w Polsce. Co zatem czeka plantatorów i ich rodziny? Nieoficjalnie mówi się o przedłużeniu dopłat o jeden rok:

- Przynajmniej zyskalibyśmy trochę czasu, żeby się zorganizować i zdecydować, co dalej - mówi Milanowski. Rolnicy z Suchowoli zapewniają, że nie ma mowy o przekwalifikowaniu się. - Zainwestowaliśmy w nowoczesne maszyny, suszarnie spełniające wszelkie europejskie normy. To bardzo specjalistyczny sprzęt. Nie nadaje się do innej produkcji. Nie trzeba dodawać, że na glebach 5. i 6. klasy niewiele ponad tytoń w ogóle opłaci się uprawiać. Zaś sami plantatorzy przekonują, że produkowany przez nich tytoń jest najwyższej jakości, uprawiany w kontrolowanych warunkach. W każdym razie bez porównania lepszy, niż surowiec z importu. Plantatorzy w kłopotach Obecnie rolnicy w Polsce otrzymują 2,4 euro dotacji do kilograma tytoniu (przy cenie w skupie od 4 do 6 zł za kilogram surowca).

Zgodnie z dokonaną w 2004 roku reformą rynku tytoniu po 2010 roku te dopłaty mają zniknąć. W województwie podlaskim ok. 500 plantatorów uprawia tytoń na ponad 950 ha. W całej Polsce takich rolników jest 15 tysięcy - głównie na Lubelszczyźnie (40 proc.). Łącznie uprawy zajmują 17 tys. ha i produkują rocznie 50 tys. ton tytoniu. W krajach Unii Europejskiej tytoń uprawia się w ponad 400 tys. gospodarstw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny