Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszki pełne serca

Krystyna Kościewicz [email protected] tel. 085 682 23 95
Bez kolędniczych zespołów i gwiazd w hajnowskim wydaniu Orkiestry ani rusz...
Bez kolędniczych zespołów i gwiazd w hajnowskim wydaniu Orkiestry ani rusz...
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała w Hajnówce i powiecie, jak w całym kraju, na rzecz dzieci ze schorzeniami laryngologicznymi.

Według danych powiatowego sztabu WOŚP, do puszek zebrano 14.761zł, a łącznie z aukcjami internetowymi - będzie jeszcze więcej. Niestety, piękną atmosferę zakłóciły incydenty - próby okradzenia wolonatriuszek.

W Hajnówce kwestowało 100 wolontariuszy, w powiecie - 160. Z Narewki, po raz pierwszy z Czyż, z Michałowa mimo że to powiat białostocki, z Czeremchy, Kleszczel, Dubicz Cerkiewnych, Dubin, a najwięcej z Białowieży. Wśród kwestujących, jak co roku, byli również starosta hajnowski Włodzimierz Pietroczuk i wicestarosta - Jerzy Sirak. Pierwszy nazbierał 210 zł, w drugi126 zł.

Pomagamy, ale i sami mamy marzenia

- To fajna zabawa, a jednocześnie można pomóc chorym dzieciom - mówią Paulina Martyniuk i Paulina Filipiuk.

- Warto pomagać, a samo kwestowanie sprzyja poznawaniu ludzi - zauważają Klaudia Łapińska, Joanna Dąbrowska i Wojciech Świerszcz. - Chcemy pomóc innym, ale sami też mamy marzenia. Dlatego piszemy życzenia i zawieszamy na drzewku. Wieczorem życzenia pójdą do nieba, żeby się spełniły.

- Zbierałem od 6 rano, po całej Hajnówce. Najwięcej ludzie dawali na ul. 3 Maja, przy kościele i przy soborze - mówi 12-letni Paweł Pawluczuk, który jako drugi zdał puszkę z pieniędzmi.

Do Joanny Morozowskiej i Katarzyny Gutowskiej, w parku przyplątał się piesek, który cały dzień kwestował razem z nimi. - Przyjemnie jest chodzić po mieście i zbierać pieniądze w dobrym celu - mówią wolontariuszki. - Najwięcej dają w centrum miasta. Przeważnie są to starsze babcie, nie wyglądające na bogate.

Drzewko szczęścia, koncerty, konkursy, aukcje

Po raz pierwszy była telewizja na żywo i drzewko szczęścia z życzeniami prosto do nieba. Koncerty zespołów rockowych na czele z "696234983" Jarka Kowalskiego, występ barda Olega Kobzara, hejnalistów i 200 kolędników. Był konkurs "Ocalmy od zapomnienia pałac carski w Białowieży" wraz z wydaniem kompletu pocztówek pokonkursowych i malowidła na ogromnej folii w wykonaniu studentów Jarosława Perszko. Setki sponsorów, osób wspierających, aukcje internetowe, mały żuberek o jeszcze nieznanym imieniu zaczynającym się na "Po" i ogromny "marcinek" z posypką w kształcie pałacu carskiego, a przede wszystkim ogromne, otwarte serca zwykłych ludzi, którzy po raz kolejny nie zawiedli i pieniążki wrzucali do puszek. Tak jednym tchem można podsumować XVI finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która w Hajnówce zagrała po raz dziesiąty.

Złodziejskie incydenty

Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie chuligańskie wybryki. Po raz pierwszy w historii hajnowskiego finału wolontariuszki zostały napadnięte.

- To coś okropnego - mówi Jolanta Antowska, szefowa powiatowego sztabu WOŚP w Hajnówce. - Na ul. Lipowej cztery wolontariuszki zostały napadnięte przez sześciu nieletnich, którzy zabrali im puszkę z uzbieranymi pieniędzmi. Sprawcy zostali złapani, ale już bez pieniędzy.

Drugi incydent miał miejsce między sklepem "Biedronka" a cmentarzem, gdzie dwie wolontariuszki zostały napadnięte przez dwóch chłopaków, także nieletnich. Chuligani zabrali puszkę, którą jednak zwrócili, gdy zobaczyli policjantów. Wszyscy ci chłopcy byli już znani policji, więc po prostu wyszła na jaw hajnowska patologia. Bardzo dobrze, że było szkolenie z policjantami, nasi wolontariusze wiedzieli, jak mają się zachować. Zawsze robi się takie szkolenia, choć niektórym uczestnikom kwesty wydaje się, że to zbędne. "Po co - pytają - kto tu będzie atakował? A jednak warto, bo okazało się, że dziewczyny potrafiły natychmiast wezwać policję. Policja także bardzo szybko reagowała.

- Widać, że do Hajnówki dochodzi bandytyzm. Pierwszy raz od 10 lat tak się wydarzyło. Wcześniej były próby, ale teraz niestety napad i to dwa razy. Okazało się, że na ulicach hajnowskich nie jest bezpiecznie - dodaje Krzysztof Czarnecki, koordynator hajnowskiego sztabu WOŚP.

Do końca świata i jeszcze dzień...

Poza tymi bulwersującymi hajnowian przypadkami, koncertowanie w amfiteatrze odbywało się w sposób bardzo wyważony. Żadnych przekleństw, nikogo naćpanego czy pijanego, co bywało w minionych latach. Orkiestra zagrała w Hajnówce zgodnie z dewizą "do końca świata i jeszcze dzień dłużej", bo aukcje "Allegro" wciąż trwają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny