Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepraszamy za śnieg

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
Tomasz Maleta Archiwum
Powyższy tytuł nawiązuje do sytuacji, która jeszcze kilkanaście lat temu miała miejsce każdej zimy w Białymstoku. Bo też bez względu na to, jaka opcja rządziła, nie potrafiła poradzić sobie z nadmiarem białego opadu. Tak było chociażby w listopadzie 2006 roku.

Po zmianie władzy o zmaganiach ze śniegiem można snuć rozważania nie tyle beletrystyczne, co wręcza batalistyczne. Do legendy bowiem przeszły słowa ówczesnego wiceprezydenta Białegostoku. Po jednodniowym ataku zimy w grudniu 2009, który sparaliżował miasto, Aleksander Sosna mówił: „To była jedna bitwa. Zobaczymy, kto wygra wojnę.” A mieszkańcom radził, by zapisywali numery pługów jeżdżących z podniesionymi lemieszami.

Po tamtych wydarzeniach wiele się zmieniło. Magistrat ustalił nowe zasady przetargów, inaczej podzielono odpowiedzialność za sektory, firmy wyposażyły pługi w gps, zaczęto odśnieżać miejsca postojowe w strefie płatnego parkowania. A i w ostatnich latach raczej lekkie były zimy.

Tym bardziej drzwi, że wczoraj rano nie tylko na buspasach zalegało błoto pośniegowe. Już raz w tym tygodniu urzędnicy nałożyli kary na dwie firmy za sobotnią akcję czynną. Być może będzie podobnie i tym razem, ale rzecz w tym, by raz na zawsze pożegnać się z sytuacjami, że po raz kolejny wiceprezydentowi przyjdzie przepraszać za śnieg. Nawet niezbyt wielki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny