Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest przy Podleśnej: Nie chcą pod swoimi oknami drogi do zoo

Wojciech Oksztol
Mieszkańcy bloku przy ulicy Podleśnej nie chcą, by pod ich oknami powstała droga prowadząca do Akcentu ZOO.  Magistrat jednak tłumaczy, że jest to najlepszy wariant jej poprowadzenia.
Mieszkańcy bloku przy ulicy Podleśnej nie chcą, by pod ich oknami powstała droga prowadząca do Akcentu ZOO. Magistrat jednak tłumaczy, że jest to najlepszy wariant jej poprowadzenia. Wojciech Oksztol
Teraz ich blok przy ulicy Podleśnej sąsiaduje z ogródkami działkowymi. Magistrat chce tu zbudować drogę dojazdową do zwierzyńca. Mieszkańcy mówią: Będzie głośno i niebezpiecznie.

To wszystko ma być wyburzone - pokazuje Wojciech Modrzejewski, mieszkaniec bloku przy ulicy Podleśnej. - Chcą tu zbudować drogę gminną z chodnikami i oświetleniem.

Nowa droga ma odchodzić od ulicy Podleśnej i po granicy ogródków działkowych prowadzić na tyły Akcentu ZOO. Do tej pory dojazd do niego był za filharmonią.

Przeciwni inwestycji pod swoimi oknami są jednak mieszkańcy z ulicy Podleśnej, których blok graniczy z ogródkami działkowymi.

- Na pewno zmniejszy się bezpieczeństwo - uważa Wojciech Modrzejewski. - Nocne życie z parku przeniesie się na drogę. Wiadomo, że w parku młodzież pije alkohol.

- Gdyby to była droga zamknięta i tylko na potrzeby zoo, to byłoby jeszcze pół biedy - dodaje Zenon Gruszewski.

Jednak planowana droga ma być dostępna dla wszystkich.

- Z planu zagospodarowania zoo wynika, że właśnie z tej strony planowane jest jedno z wejść - tłumaczy Maria Bączek. - Będzie też parking, toaleta publiczna oraz sklepik dla zwiedzających, więc ruch na pewno będzie duży.

Droga powinna być gdzie indziej

Mieszkańcy podpowiadają inną lokalizację drogi - od strony ulicy Przemysłowej. Tłumaczą, że tutaj nikomu by nie przeszkadzała, bo nie ma budynków mieszkalnych, a dla pojazdów zaopatrujących zoo nie potrzeba ani chodników, ani lamp, ani asfaltu.

Wspólnota rozmawiała już o tym z prezydentem miasta Tadeuszem Truskolaskim. Dlatego dyrektor Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich jest zaskoczony, że mieszkańcy nadal są przeciwni inwestycji.

- Myślałem, że sprawa została już załatwiona - mówi Janusz Ostrowski. - Wiele postulatów uwzględniliśmy w dokumentacji. Na przykład nie będzie chodnika od strony budynku mieszkalnego.

Dyrektor tłumaczy też, że nie ma innej możliwości poprowadzenia drogi do zoo. Rozważane były różne warianty. Również ten od strony ulicy Przemysłowej.

- Wtedy droga przecięłaby działki w taki sposób, że ogród w ogóle straciłby swoją funkcję - mówi Janusz Ostrowski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny