Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest przed białoruskim konsulatem. Powiedzieli NIE represjom na Białorusi (zdjęcia, wideo)

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Nie możemy dopuścić, żeby powtórzył się ukraiński Majdan, żeby ginęli ludzie - tłumaczy Paweł Krutul.
Nie możemy dopuścić, żeby powtórzył się ukraiński Majdan, żeby ginęli ludzie - tłumaczy Paweł Krutul. Anatol Chomicz
Żywie Białaruś - skandowali uczestnicy sobotniego protestu pod białoruskim konsulatem. Nie zgadzamy się na to, co się u nas dzieje - mówi Anton Kastsou.

W sobotnie południe pod konsulat białoruski przyszło około 20 osób. Byli wśród nich i Białorusini, i popierający protest Polacy. Mieli flagi - białoruskie i Unii Europejskiej, transparenty, na których nawoływali do zakończenia represji na Białorusi, i fotografie tych, którzy ostatnio zostali uwięzieni.

- Na Białorusi ostatnio dzieje się jeszcze gorzej - mówi Anton Kastsou, który protest zorganizował. Studiuje w Białymstoku, bo z białoruskiej uczelni został wyrzucony, właśnie za sprawy polityczne. - W ostatnim miesiącu represjonowanych było około tysiąca osób - dodaje. Chodzi mu o tych, którzy otrzymali wysokie mandaty, których reżim osadził w wiezieniach, którym założono sprawy kryminalne tylko za to, że głośno wyrażali swoje zdanie czy protestowali przeciwko działaniom rządu, organizowali manifestacje. Szczególnie wiele zostało zatrzymanych 25 marca, kiedy przypada Dzień Niepodległości Białorusi- święto nieuznawane przez reżim Aleksandra Łukaszenki.

- Wymagamy, żeby te osoby zostały zwolnione z więzień - dodaje Anton Kastsou. I komentuje: - Łukaszenka zaczął się bać, bo ludzie protestują coraz mocniej. A jeśli dalej będą zatrzymania, to myślę, że dojdzie do rewolucji. Bo ludzi popierających Łukaszenkę na Białorusi jest coraz mniej.

I właśnie społecznych rozruchów obawiają się Polacy, którzy przyszli na protest.

- Nie możemy dopuścić, żeby powtórzył się ukraiński Majdan, żeby ginęli ludzie - tłumaczy Paweł Krutul. - Dlatego warto wspierać ich w takich akcjach jak ta.

- Tego wymaga ludzka przyzwoitość - nie ma natomiast wątpliwości Dariusz Szada-Borzyszkowski. - Gdziekolwiek działoby się źle, należy reagować. A Białoruś to nasi sąsiedzi. Sam mam wśród Białorusinów wielu przyjaciół. Śledzę od wielu lat, to co się tam wyprawia. I to jest w gruncie rzeczy nasza wspólna sprawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny