Najważniejsze dla przyszłości firmy są teraz zamówienia. Dlatego pracownicy działów rozwoju i marketingu, zatrudnieni na cały etat, zyskują prawo do 50 procent premii. O tym wszystkim ludzie dowiedzieli się na wczorajszej prezentacji.
Przypomnijmy, że 1 marca załoga Promotechu wyraziła zgodę na przejście na1/2 etatu. Wprowadzana od 1 sierpnia zmiana na 0,8 etatu nie oznacza jednak, że sytuacja firmy diametralnie się zmieniła. Sytuacja rynkowa nadal jest bowiem niepewna, a osiągnięty zysk (2,16 mln zł) to zaledwie minimum, aby zabezpieczyć spółkę na najbliższe miesiące. Dobre, jak na kryzys, wyniki to przede wszystkim skutek słabości złotówki (90 proc. transakcji rozliczanych jest w euro) i programu oszczędnościowego.
– Zwiększenie wymiaru zatrudnienia to więc nadal decyzja obarczona ryzykiem – mówi Marek Siergiej, prezes firmy. – Mamy nadzieje, że zmotywuje ludzi do dobrej i wydajnej pracy, bo nie możemy sobie pozwolić na utratę zaufania klientów.
– Wczorajsza informacje o sytuacji firmy ludzie przyjeli ze spokojem - powiedział nam Mirosław Dobrogowski, przewodniczący rady pracowniczej. – Dłużej perspektywy nikt nam przecież nie określi, ale wydaje się, że widać juz światełko w tunelu. 500 złotych zapomogi dla najniżej zarabiających to dla nas taki symbol wyrażonej w pieniądzach solidarności zarabiających lepiej z tymi, którym jest trudniej. To cementuje zespół. Chociaż w Promotechu w tym roku nie będzie dopłaty dla dorosłych do wypoczynku letniego, pula na dzieci jest nadal. Po 500 zł.
W tym roku fundusz socjalny Promotechu wynosi ok. 170 tys. złotych. 41,5 proc. z tej puli zostało już wykorzystane. 500 złotowe zapomogi socjalne zostaną do 10 lipca wypłacone 60 najniżej zarabiającym pracownikom.
W najbliższych miesiącach Promotech nadal będzie robił wszystko, by pozyskać nowe zlecenia i zwiększać sprzedaż. Firma realizuje wiele nowych lub udoskonalonych projektów (m.in. nowa rodzina wiertarek pneumatycznych, nowa ukosowarka i zaginarka elektromagnetyczna), które prezentuje podczas targów. Zabiega też o nowe, nieobarczone kryzysem rynki zbytu. Udoskonalone wiertarki elektryczne Promotechu coraz lepiej sprzedają się na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce, a także w Chile. Firma pozyskała też nowych dealerów na ogromnym rynku Indii i w Singapurze (region południowo-wschodniej Azji).
Co dalej? Z ekonomicznych analiz wynika, że w miesiącach letnich sprzedaż utrzyma się na poziomie 2 mln miesięcznie.
Zbigniew Gołąbiewski, współwłaściciel Promotechu: W firmie jest zespół kierowany przez inż. Tomasza Małachowskiego, gdzie „bierzemy w dłonie” każdy detal produktu, z którego ceny trzeba zejść. Z racji doświadczenia pełnię tam rolę mentora, ale rozmiawiamy też z ludźmi z warsztatów, technologami, kooperantami – każdym, kto może coś podpowiedzieć. Chodzi o to, jak zrobić taniej wyrób składający sie z setek elemetów nie pogarszając jego jakości. Do jednego produktu potrafimy powracać nawet co kilka miesięcy. Bo obecnie konkurencyjność cenowa to podstawowa sprawa, żeby utrzymać się na rynku.
Właśnie w poszukiwaniu tych rynków razem z Bogdanem Zaleskim, moim wspólnikiem, zrobiliśmy rundę dookoła świata rozmawiając z naszymi partnerami w USA czy Chinach, gdzie byliśmy na targach. A prezes Zaleski był jeszcze w krajach arabskich.
Przyznaje, że w Chinach nie kryzysu się nie odczuwa - rząd bardzo silnie tam wspiera firmy eksportowe, a u nas pracodawcy nadal pozostawieni są sami sobie. W Stanach widoczne ożywnienie widoczne jest ledwo, ledwo. Powiem, że nie tak szybko rośnie, jak spadało.
Będziemy też przechodzić pod własną markę, żeby mieć większy wpływ na to, co się dzieje z naszymi wyrobami. dziś im mniej jest pośredników miedzy producentem a klientem, tym cena może być niższa.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?