- Faszystowskie symbole są także w innych miastach, istnieją od zawsze - tłumaczył w mowie końcowej jeden z obrońców. - Nie ma tu mowy o propagowaniu ideologii faszystowskiej. Wręcz przeciwnie. Takie napisy wzbudzają reakcje odwrotne, negatywne, nie aprobujemy tego - dodał.
Na ławie oskarżenia w tym procesie zasiada pięć osób. Oprócz propagowania faszyzmu i nawoływania do nienawiści na tle różnic rasowych i wyznaniowych, nad oskarżonymi ciąży też zarzut działania w zorganizowanej grupie przestępczej.
- Nie ma tu mowy o działalności w grupie przestępczej. To były zwykłe spotkania kilku młodych ludzi - tłumaczył drugi z mecenasów.
Prokurator, w mowie końcowej, wniósł o uznanie całej piątki za winnej wszystkich zarzucanych im czynów. Zażądał kar od dwóch lat bezwzględnego pozbawienia wolności do roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
- Kary, żądane przez prokuratora, są abstrakcyjne! - ripostował adwokat.
W ostatnim słowie trójka oskarżonych poprosiła o uniewinnienie. Dwóch pozostałych o łagodne wyroki.
Co postanowi sąd, okaże się za tydzień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?