Prezydent nie musi zajmować się sprawą wsiadania do autobusów przednimi drzwiami

To było pierwsze z naszych czwartkowych (wtedy prezydent spotyka się na cotygodniowym briefingu z dziennikarzami) pytań do prezydenta, które będziemy mu zadawać w imieniu mieszkańców.

Nie ma... czyli jest

W odpowiedzi prezydent Tadeusz Truskolaski stwierdził, że na razie nie jest to problem masowy, w związku z tym takiej możliwości nie wprowadzi. Tymczasem okazuje się, że taka możliwość w naszym mieście... już jest.

- Pokutuje u nas przekonanie, że wchodzić do autobusu z przodu nie można, tymczasem można wsiadać i wysiadać wszystkimi drzwiami - zadzwonił do redakcji po naszym tekście radny Platformy Obywatelskiej Andrzej Danieluk. - Jeżeli pasażer stanie przed przednimi drzwiami, to kierowca ma obowiązek mu je otworzyć.

Mała rzecz, a cieszy

Taką możliwość białostoczanom daje uchwała XXV/254/08 z 25 lutego 2008, dotycząca przepisów obowiązujących w miejskich autobusach (z załącznikiem o przepisach porządkowych przewozu osób, bagażu i zwierząt domowych). Wykonanie uchwały rada miasta powierzyła prezydentowi.

To właśnie na wniosek radnego Andrzeja Danieluka pojawił się w niej zapis, że "wsiadanie i wysiadanie z pojazdu odbywa się wszystkimi drzwiami". Mówi o tym paragraf 36.

Ten drobny zapis daje jednak mieszkańcom duże możliwości.

- Białostoczanie powinni stanowczo domagać się od kierowców możliwości wsiadania przednimi drzwiami - podpowiada radny Danieluk.