Piętro w budynku straży pożarnej, gdzie ma się mieścić Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego, jest już po remoncie. Gotowe są już wszystkie pomieszczenia i stanowisko. Wszystko jest jeszcze przykryte folią.
- Dostaliśmy już nowe krzesła i biurka, a w ciągu kilku najbliższych dni spodziewamy się też transportu z konsolami operatorów i innym sprzętem - mówi Daniel Szutko, szef biura wojewody.
Już kilka od kilku miesiącu trwają w Białymstoku intensywne pracę nad stworzeniem centrum powiadamiania ratunkowego. Ma to być miejsce, gdzie będą koordynowane działania straży pożarnej, policji, pogotowia. To właśnie tu operator będzie odbierał wszystkie połączenia z numeru 112 i wydawał dyspozycje.
Centrum 112 przyśpieszy pomoc
Teraz droga, którą trzeba pokonać, żeby zgłosić na przykład wypadek jest dłuższa. Dzwoniąc pod numer 112 z komórki, połączymy się z policjantami. Telefony z aparatu stacjonarnego odbiorą strażacy. Po powstaniu centrum będzie inaczej. To tu dodzwonimy się wykręcając 112 i z telefonu komórkowego, i stacjonarnego. Wszystkie służby jednocześnie otrzymają informację. Przez to mają działać szybciej.
Centrum będzie pracowało przez całą dobę. Telefony odbierze specjalnie przeszkolony operator. Pierwszy nabór nowy pracowników ma ruszyć już w kwietniu. Ma tu być zatrudnionych kilkadziesiąt nowych osób.
Zgodnie z planem całe centrum powinno zacząć pracować w lipcu. Na początku będzie obsługiwało tylko powiat białostocki, ale docelowo także całe województwo.
- Na razie wszystko idzie zgodnie z planem i nie mamy żadnych opóźnień. Zakładamy, że zdążymy do tego czasu uruchomić system - mówi Szutko.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?