Cerkiew wygląda strasznie. Osmalone jest całe wnętrze. Na belkach ścian widać jedynie prostokątne ślady niepokryte sadzą. Tu wisiały ikony. Teraz święte obrazy leżą poukładane przy ścianach. Są tak czarne, że trudno rozpoznać ukazanych na nich świętych.
Wierni, którzy tak jak my przyszli zobaczyć straty, mieli łzy w oczach.
- Jak ktoś to mógł zrobić? - pyta jedna z kobiet.
- To początek akcji deportacyjnej - mówi ktoś inny.
O groźbie podpalenia skitu mówiło się od dawna.
O tym, co widział archimandryta Gabriel, przeczytasz w piątek w najnowszym wydaniu plus.poranny.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?