Chłopcy z drużyny Petrusa z trenerem Leszkiem Piwko
(fot. Julita Januszkiewicz )
Uwielbiam grać w piłkę - mówi Kacper Skibko, który należy do młodzieżowej drużyny piłkarskiej, działającej przy łapskim stowarzyszeniu Petrus. Jest w niej osiemnastu chłopców w wieku 10 - 11 lat. Młodzi sportowcy biorą udział w różnych turniejach. - No i zwyciężamy. To efekt naszej pracy. Trenujemy kilka razy w tygodniu - mówi trener Leszek Piwko. - Ale brakuje nam profesjonalnego sprzętu. Wspaniale byłoby, gdybyśmy taki mieli - dodaje.
Piłka nożna to w Łapach popularna dyscyplina sportu. Działają tutaj: trzy drużyny seniorskie oraz pięć dziecięcych i młodzieżowych. Dodatkową atrakcją podczas wakacji jest Piłkarskie Przedszkole. Dwadzieścioro maluchów za darmo szkoli trener z Włoch.
Dlatego Ośrodek Kultury Fizycznej w Łapach zgłosił się do ministerialnego konkursu “Bezpieczeństwo imprez sportowych". - Jeśli nasz wniosek zostanie pozytywnie oceniony, to dostaniemy ponad 28 tysięcy złotych. Urządzimy za nie profesjonalny park nauki techniki piłkarskiej - mówi Adam Protasiewicz, dyrektor OKF.
Park nauki techniki piłkarskiej będzie miał specjalistyczne wyposażenie
Dzieci, młodzież, a także dorośli będą tu mogli aktywnie spędzić wolny czas oraz szlifować grę w piłkę nożną. Park będzie bowiem wyposażony w specjalistyczne, przeznaczone do treningów piłkarskich urządzenia.
Są to: przenośna bramka treningowa, trenażer bramkarski, szubienica piłkarska, manekiny, piłki nożne z zaczepem, drabinki koordynacyjne, czy też ławki z odbojnicami.
Jednym z elementów wyposażenia jest też ściana, która ma służyć do nauki przyjmowania piłki, ale także jako piłkarska tarcza strzelecka. Jeśli planu powiodą się, park powstanie na miejskim stadionie, jeszcze przed wakacjami. Są tam boiska trawiaste, piaszczyste boisko do piłki plażowej oraz asfaltowe korty tenisowe.
Urządzenia mogłyby być także wykorzystane na łapskim Orliku. Specjalny sprzęt będzie można bowiem rozmontowywać i przenosić w dowolne miejsca.
- Jeśli nie uda się nam zdobyć pieniędzy, to będziemy próbowali szukać ich gdzie indziej, bo nasz budżet jest za mały - wyjaśnia Adam Protasiewicz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?