Sztuka Mięsa to nazwa lubianej białostockiej restauracji, którą od trzech lat prowadzą Agnieszka Eliaszuk i jej mąż Maciej Tomaszewski. Niedawno poszli oni o krok dalej i – wspólnie z Katarzyną Klimaszewską – otworzyli przy ulicy Grochowej Sztuka Mięsa Rzeźnik. Jak podkreślają, pierwszy tego typu obiekt w mieście od 1939 roku. Pod jednym adresem mieści się tu zakład rozbiórki mięsa, jak i sklep. A w nim zarówno gablota pełna przysmaków dla mięsożercy, jak i dojrzewalnia mięsa, gdzie się je sezonuje.
- Działamy tu od 60 dni, a mamy już 300 własnych produktów w sprzedaży – cieszy się Maciej Tomaszewski.
Jakim cudem? Między innymi takim, że z tusz wołowych, wieprzowych, cielęcych i jagnięcych pozyskują części, o których przeciętny konsument już często zapomniał. I mają bardzo wiele sposobów na to, jak wykorzystać ich właściwości konsumpcyjne.
Pan Maciej pytany, skąd pomysł na taki biznes, śmieje się, że marzył o tym od stu lat. Ale tak naprawdę, to jest to wynik poszukiwania dobrych mięs do restauracji Sztuka Mięsa, w której jest szefem kuchni. – Przez trzy lata pracowaliśmy z różnymi dostawcami i w rezultacie tej selekcji mamy teraz takich, z których jesteśmy bardzo zadowoleni.
- To np. ubojnie w Tykocinie, czy okolicach Sokółki i Brańska – dodaje pani Katarzyna.
Można tu kupić zarówno mięsa surowe, jak i potrawy przygotowane już do obróbki (np. hamburgery czy zrazy) czy tylko do podgrzania (np. udźce, leczo czy pierogi). Jest także bardzo szeroki wachlarz wyrobów garmażeryjnych, jak wielosmakowe pasztety, pieczenie, w nietypowy sposób obrabiany schab, galareta.
Ceny bardzo zróżnicowane: przykładowo galareta kosztuje ok. 16 zł, pasztety od ok. 30 do ponad 40 zł/kg, a mięsa od 9 do ponad 100 zł/kg.
– Samych kiełbas mamy kilkanaście gatunków – podpowiada Maciej Tomaszewski. – Składają się tylko z mięsa. A do wszystkich potraw i przetworów używamy wyłącznie jednorodnych przypraw.
Stekożercy poczują się tu jak w mięsnym raju: czekają tu na nich wołowe rostbefy, antrykoty, polędwica, a także picanha czyli wspomniany już ogonek dolnej zrazowej oraz uwaga! bavette duża (kirt uter), skirt inner (bavette mała) czyli spódniczka lub iron steak (mięsień trójgłowy). Smakoszom firma jeszcze podpowiada możliwość zakupu steków z jagnięciny i cielęciny.Łącznie dziesięć odmian mięsa stekowego. Kto potrzebuje "tłumacza", ten go tu znajdzie.
Sztuka Mięsa Rzeźnik zaskakuje nie tylko rozmaitością oferty czy oryginalnością receptur. Ogromną zaletą sklepu jest też jego estetyka – sposób pakowania towaru w dwa rodzaje pergaminów czy mięsne kompozycje poukładane w gablocie, wykorzystujące naturalne kształty sztuk mięsa (kostki, żeberka).
Unikatem jest też wspomniana już dojrzewalnia mięsa, która swoim istnieniem przypomina, że o jego smaku i jakości decyduje także sposób i czas sezonowania. Terminy te podkreślone są również na metkach przy mięsie, żeby podkreślić właściwości i perfekcję jego przygotowania.