Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vesper. Tu zjesz bismarcka. I sandacza z "polskim kawiorem"

(peż)
Za plecami - ściana zastawiona butelkami z winem. Przed oczami - szeroka panorama Białegostoku zwieńczona wieżą kościoła farnego.

Gdzie tak jest? W restauracji Vesper, która działa na drugim poziomie Galerii Jurowiecka. W potężnej strefie gastronomicznej tego obiektu jest jedyną, gdzie można się odciąć od zakupowego gwaru, a nawet zupełnie schować przed oczami przechodzących ludzi, jednocześnie mając przed oczami całe miasto widoczne za szybą ciągnącą się wzdłuż całej restauracji.
Vesper to pomysł na lokal dwóch białostoczan: Krzysztofa Packiewicza i Marcina Komudy. Przez lata związani byli z działalnością polegającą na wyposażaniu obiektów gastronomicznych i – jak mówi pan Marcin – postanowili wreszcie spełnić swoje największe marzenie, czyli otworzyć własny lokal. Nietuzinkowy, ale dostępny dla osób o różnej zawartości portfela, które łączy poszukiwanie nowych smaków i ciekawych klimatów.

- Zanim powstała Vesper, oglądaliśmy wiele obiektów w mieście – opowiada Marcin Komuda – i doszliśmy do wniosku, że drugiego o tak fenomenalnym widoku po prostu nie ma. To jest ogromna wartość dodana tego obiektu.
Podstawową wartością jest oczywiście menu. Pieczę nad nim trzyma Szef Kuchni Marek Pogorzelski i cały zespół z własnym, „vesperowskim” cukiernikiem. Restauracja szczyci się ogromnym wyborem win (od 60 do 300 zł za butelkę; szampan z Szampanii - 270 zł). Klient nie musi wiedzieć, jak dobrać gatunek i bukiet trunku do potrawy, którą zamawia – obsługa kelnerska ma przeszkolenie sommeilerskie i służy podpowiedziami.

Marcin Komuda podkreśla, że wina dostępne w Vesper, nawet te najdroższe, są i tak tańsze niż te same kupowane w innych miejscach. – Zależy nam, żeby nasi goście mogli zasmakować w tym co dobre – dodaje. – A nasz szef kuchni dba o bogactwo doznań smakowych w każdej cenie.
Właściciel Vesper poleca np. takie pozycje w menu restauracji, jak sandacz z „polskim kawiorem” czyli po prostu kaszanką (38 zł za porcję), filet z bismarcka (to rodzaj śledzi) z lodami chrzanowymi i kiszoną cytryną (18 zł za porcję), staropolska zupa czernina (18 zł za 300 g) czy polędwica wołowa welington z sosem z zielonego pieprzu i sałatą (60 zł). Ciekawe są także naturalne soki np. szpinakowy, z domieszką jabłka i nutą ogórka (14 zł).
- Wszystkie nasze makarony są  ręcznie robione – dorzuca jeszcze pan Marcin. I zaprasza do korzystania z menu degustacyjnego Vesper. Można wtedy posmakować szczególnych dań, będących wyrazem wyjątkowego, niepowtarzalnego natchnienia Szefa Kuchni.
Dbałość o szczególny klimat tego miejsca w Galerii Jurowiecka przejawia się jeszcze w inny ciekawy sposób: właściciele Vesper współpracują z grupą czołowych białostockich malarzy: Krzysztofem Koniczkiem, Stefanem Rybim i Eugeniuszem Wiszniewskim, którzy obok - w przestrzeni galerii handlowej, obok szklanej ściany Vesper – otworzyli mini galerię sztuki. To szklany kubik, w którym wystawione jest kilka obrazów artystów, a albumy promujące ich twórczość można kupić właśnie w Vesper.

Ten projekt, który próbuje przywrócić słowu galeria jego pierwotny wymiar związany ze sztuką, może będzie jeszcze ciekawiej rozwijany. – Mamy pomysł na wprowadzenie tu jeszcze innych wydarzeń, organizację wystaw i spotkań – zapowiada Krzysztof Koniczek.
- To taka fajna strefa dla ducha i ciała człowieka – ocenia Marcin Komuda. I wskazuje, że na tym piętrze Galerii Jurowiecka jest i kino, i klub fitness, i gabinet odnowy.
Kiedy w tym roku otwarty zostanie hotel przy galerii, właśnie obok będzie bezpośrednie przejście do niego z centrum handlowego. Czyli również gościom Białegostoku będzie można pokazać zarówno kulturę podlaskiego stołu połączoną z europejskimi recepturami, jak i tę Kulturę przez duże K.

Dodajmy jeszcze, że sala vip w Vesper mieści kilkanaście osób, a duża, główna sala może ugościć nawet 50 osób.
I na koniec przypomnijmy, co to Vesper. To trzy porcje ginu, jedna porcja wódki, pół porcji likieru Lillet i skórka z cytryny.
Taki właśnie drink popijał James Bond w filmie „Casino Royale". Gdyby wpadł do Białegostoku, miałby gdzie dyskretnie zasiąść z Vesper w dłoni i mieć na oku całe miasto.
Zanim wpadnie, może to zrobić każdy z nas. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny