W sobotę po godz. 23 policja otrzymała informację o zaginięciu 33-letniego mieszkańca Sokółki. Jego matka twierdziła, że pijany syn zabłądził w lesie nieopodal Lebiedzina.
Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania.
- Po przejściu około 1,5 kilometra policyjny pies doprowadził do zmokniętego i wyziębionego 33-latka - mówi oficer prasowy KPP w Sokółce. - Mężczyzna został przekazany rodzinie i trafił do szpitala.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?