Policjanci w szkole. Dzieci dostały odblaskowe misie. (wideo)

Nie zawsze na ulicy jest bezpiecznie. Może nas przejechać samochód, albo może nas ktoś porwać - przekonuje Ania z I klasy.

- Moja koleżanka chciała kiedyś przejść przez ulicę na czerwonym świetle, bo bardzo się śpieszyła. Ale ja powiedziałam, że może ją przejechać samochód - mówi Ewa z II klasy.
Okazuje się, że białostoccy uczniowie świetnie znają przepisy ruchu drogowego. We wtorek przekonali się o tym policjanci, którzy mówili o nich w Szkole Podstawowej nr 4 .

- Rzeczywiście dużo dzieci wie, jak zachować się na drodze, ale zawsze warto powtarzać dobre rady, żeby utkwiły w pamięci - mówi mł. asp. Robert Ćwikowski z komendy miejskiej białostockiej policji.

Mundurowi przygotowali dla maluchów specjalne zajęcia. Ich bohaterem jest SpongeBob, kreskówkowa gąbka. Od początku września zachęca on do bezpiecznych zachowań. - Jest bardzo fajny. Lekcja też jest dużo ciekawsza niż zwyczajna - ocenia Ewa.

Ale najlepszą pamiątką ze spotkania z policjantami z pewnością będą odblaskowe zawieszki. Małe, żółte misie dzieci powinny przyczepić w widocznym miejscu do plecaka.

- Wiele wypadków na drodze by się nie zdarzyło, gdyby dziecko, albo dorosły mieli na sobie choćby mały element odblaskowy - uważa mł. asp. Kamil Sorko z biura prasowego podlaskiej policji.

Właśnie dlatego mundurowi namawiają do noszenia odblasków. - Jeśli rowerzysta lub pieszy mają taki element, to kierowca może zobaczyć ich już z odległości 130-150 metrów, czyli o wiele szybciej, niż normalnie - mówi Sorko.

Coraz częściej kurtki i plecaki maja już odblaskowe znaczki. Jeśli tak nie jest, a dziecko nie było na spotkaniu z policjantami i nie dostało znaczka, warto kupić go w sklepie.

- Są niedrogie, a mogą uratować życie - dodaje policjant.