To już koniec jednego z najstarszych przedsiębiorstw budowlanych w Bielsku. W połowie maja sąd ogłosił upadłość likwidacyjną spółki, a parę dni temu jej majątek zajął syndyk.
Syndykiem jest Alina Sobolewska, która przeprowadziła m.in. likwidację białostockich zakładów PMB.
– Już kilkakrotnie spotkałam się z zarządem spółki – relacjonuje Sobolewska. – Widać chęć współpracy. W najbliższym czasie rozpocznę inwentaryzację majątku. Sporządzanie wycen i bilansu zajmie około trzech miesięcy. Później będę wiedziała co robić dalej.
W ciągu trzech miesięcy swe roszczenia mogą zgłaszać wierzyciele oraz osoby, które mają jakiekolwiek prawa do nieruchomości Polbudu.
W najbliższych dniach syndyk złoży też wniosek o wypłatę pracownikom zaległych wynagrodzeń z funduszu gwarantowanych świadczeń pracowniczych. A pensji Polbud nie płaci już od lutego. Powodem była zła kondycja finansowa firmy.
Polbud był wykonawcą wielu prestiżowych inwestycji w całym kraju, ale nie wszędzie należycie wywiązywał się ze swych zobowiązań. Tylko w Białymstoku za opóźnienia w budowie Parku Naukowo-Technologicznego naliczono mu karę, która obecnie łącznie z odsetkami przekroczyła 18 mln zł. Bielska firma nie dokończy już także budowy Białostockiego Centrum Onkologii.
Sytuacja firmy była tak zła, że Centrum Onkologii w Bydgoszczy złożyło w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. Zarządowi Polbudu nie powiodły się nawet próby wprowadzenia programu naprawczego lub ogłoszenia upadłości układowej. Zgodnie z decyzją sądu, firma jest w stanie upadłości. Ponad 200-osobową załogę czeka bezrobocie. Z wyjątkiem osób, które są na urlopach macierzyńskich lub chorobowych, wszyscy otrzymali już wypowiedzenia.
Wsparcie dla zwalnianych pracowników Polbudu przygotował bielski urząd pracy.
– Ministerstwo przekazało nam pół miliona złotych na pomoc, która ma być kierowana przede wszystkim do osób zwalnianych z Polbudu
– mówi Beata Dawidziuk, dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Bielsku Podlaskim.
Pieniądze te zostaną przeznaczone na szkolenia, dofinansowania nowych miejsc pracy oraz zakładanie działalności gospodarczej.
– Nasza pomoc nie obejmuje staży, ponieważ w Polbudzie zatrudnieni byli doświadczeni pracownicy, którym zależy na stałym zatrudnieniu, a nie stażach – dodaje Beata Dawidziuk. – Nasi pracownicy kontaktują się już ze zwolnionymi i wspólnie z nimi szukają najlepszej formy pomocy. Wiele zwolnionych osób ciągle czuje się zagubiona w tej trudnej dla nich sytuacji.
Pracownicy PUP prowadzą także rozmowy z innymi firmami, które mogłyby przyjąć przynajmniej część załogi Polbudu. To właśnie dla nich przygotowane są pieniądze na tworzenie miejsc pracy.
– Sezon budowlany jest w pełni, więc zapotrzebowanie na fachowców z tej branży jest spore – pociesza Beata Dawidziuk. – Pracowników szuka także Pronar. Co prawda tam praca polega na obróbce metali, ale może przynajmniej część zwolnionych z Polbudu, po ewentualnym przeszkoleniu, mogłaby tam znaleźć zatrudnienie.
Jak podaje urząd pracy, około 80 osób zatrudnionych w Polbudzie pochodzi z powiatu bielskiego, reszta mieszka poza nim.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?