Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaskie Przewozy Regionalne chciały 102 mln zł. Urząd marszałkowski unieważnił przetarg

Marta Gawina
Podróże regionalną koleją zagrożone. Chodzi o pieniądze
Podróże regionalną koleją zagrożone. Chodzi o pieniądze Archiwum
Urząd marszałkowski unieważnił przetarg na połączenia kolejowe do 2014 roku. Podlaskie Przewozy Regionalne chciały 102 mln zł. Samorząd oferował tylko 58 mln zł. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, połączenia mogą zostać ograniczone.

5,5 tys. - tylu pasażerów na dobę jeździ Podlaskimi Przewozami Regionalnymi

Podlaskie Przewozy Regionalne mają 76 połączeń na dobę. Wożą pasażerów na liniach łączących Białystok z Bielskiem Podlaskim, Czarną Białostocką, Siemiatyczami, Ełkiem, Szepietowem. W ciągu roku z podlaskich przewozów korzysta ponad milion osób.

Podróż regionalną koleją od przyszłego roku stoi pod znakiem zapytania. Urząd marszałkowski unieważnił bowiem przetarg na przewozy pasażerskie w latach 2012-2014. Powodem są pieniądze. - Jako jedyne do przetargu zgłosiły się Podlaskie Przewozy Regionalne. Zaproponowały 102 miliony złotych. My zamierzaliśmy przeznaczyć na ten cel 58 milionów złotych - tłumaczy Henryk Toczydłowski, zastępca dyrektora departamentu infrastruktury w urzędzie marszałkowskim.
- Przedstawiliśmy ofertę zgodną z realnymi kosztami, jakie trzeba ponieść - mówi Elżbieta Załuska, szefowa Podlaskich Przewozów Regionalnych.
Wierzy jednak, że jej spółka dojdzie do porozumienia z samorządem. Trwają już negocjacje z urzędem marszałkowskim. Najbliższe spotkanie stron zaplanowane jest na wtorek. - Nie chcę teraz mówić, czy i o ile obniżymy naszą ofertę - dodaje Elżbieta Załuska. Dla dobra sprawy na razie nie zdradza szczegółów. - Wszystko będzie dobrze - ucina wicemarszałek województwa Walenty Korycki.

Przedstawiciele urzędu marszałkowskiego nie wykluczają jednak zawarcia kolejowego porozumienia tylko na rok. - Jednak tu też są rozbieżności finansowe. Nasza propozycja to 21 milionów, przewozy chcą kilka milionów więcej. Dla budżetu województwa to ogromny wydatek - tłumaczy Henryk Toczydłowski.

Dlatego możliwe jest ograniczenie niektórych połączeń kolejowych. Albo szukanie innego przewoźnika. - Wszystko jest możliwe - dodaje Walenty Korycki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny