Około 200 podlaskich pielęgniarek ramię w ramię z przedstawicielami Podlaskiej Federacji Pracowników Ochrony Zdrowia wzięło w piątek udział w Warszawie w manifestacji organizowanej przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Sierpień 80. Rozpoczęli na placu Defilad.
- Jeden z dziennikarzy zdziwił się, dlaczego protestujemy, skoro co roku pielęgniarki dostają podwyżki. Zapytałam więc głośno zgromadzonych na placu, czy mają wyższe wynagrodzenie. Rozniósł się tylko szum oburzenia - opowiada Alicja Hryniewicka.
Jak przyznała, protestujący byli też w piątek zniesmaczeni przyjęciem ich kilkuosobowej delegacji w kancelarii premiera, gdzie do Donalda Tuska przyszli z petycją. - Przyjęli nas na korytarzu, na kolanie - nie owija w bawełnę Hryniewicka.
Piątkowa manifestacja to jeden z elementów ogólnopolskiego protestu pracowników służby zdrowia. Już w połowie września pielęgniarki w całej Polsce protestowały przed urzędami wojewódzkimi. Tak chcą wyrazić swój sprzeciw wobec m.in. redukcji zatrudnienia w służbie zdrowia i przekształceniom szpitali w spółki prawa handlowego.
Protestujący zwracają też uwagę na m.in. problem wzywania pracowników z domu czy zmienianie funkcji, a nawet - jak to określają - administracyjne pogróżki. Martwi ich też wydłużenie wieku emerytalnego i to, że coraz mniej młodych kobiet chce pracować jako pielęgniarka. - Za tym idzie gorsza opieka dla pacjenta, bo będzie mniej kontraktów, zmniejszy się też obsada w szpitalach, co ma miejsce już teraz - podaje przykład szefowa związkowców.
W sobotę w Warszawie odbędzie się konferencja na temat sytuacji w poszczególnych regionach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?