Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaskie. Niebezpieczne długi firm.

Barbara Kociakowska [email protected] tel. 85 748 74 53
Długi firm. Tylko 6,7 tys. zł wynoszą długi przeciętnej podlaskiej jednoosobowej firmy wpisanej do Rejestru Dłużników ERIF BIG. To jednak bardzo niebezpieczne zjawisko – komentują przedsiębiorcy. Firma, której ktoś nie zapłaci, może mieć problemy z uregulowaniem zobowiązań.

 

Jeśli średnie zadłużenie podlaskiej firmy znajdującej się w Rejestrze Dłużników ERIF BIG SA porównamy np. do zadłużenia przeciętnej firmy z woj. opolskiego, okaże się, że nie jest ono aż tak duże. Jest siedem razy mniejsze. Ale jeśli odniesiemy je do woj. mazowieckiego, to okaże się, że jest prawie osiem razy większe.

– Zaległości płatnicze to nic nowego – komentuje podlaski przedsiębiorca, który chce zachować anonimowość. – W środowisku przedsiębiorców ciągle się słyszy o tym, że trzeba uważać, bo jeden drugiego oszukuje.

Najczęściej jednak zaległości płatnicze wynikają nie ze złej woli, a z problemów finansowych tych najmniejszych firm, które w dużym stopniu dotknął kryzys. Co prawda ostatnie dane świadczą o tym, że firmy wychodzą już na prostą. Bo, w porównaniu do 2009 r., w większości województw kwota przeciętnego zadłużenia zmniejszyła się. W woj. podlaskim spadek jest znaczny – wynosi 53 proc. Natomiast w skali kraju średnie długi firm z tego sektora zmniejszyły się o 10 proc.

– Jednak drobni przedsiębiorcy nadal powinni mieć się na baczności – podkreśla Urszula Okarma, prezes Rejestru Dłużników ERIF BIG SA. – Obserwowany spadek zadłużenia firm na pewno jest znakiem stopniowego wychodzenia z fazy spowolnienia gospodarczego, którego apogeum przeżywaliśmy w 2009 roku. Wynika jednak także z tego, że w ostatnim czasie zostało spłaconych i wykreślonych z bazy Rejestru Dłużników ERIF kilka dużych zadłużeń. Nie możemy jednak wykluczyć, że wkrótce na ich miejsce pojawią się nowe informacje o długach innych firm.

Jak dodaje Urszula Okarma, każda firma funkcjonuje w określonym otoczeniu rynkowym. Dlatego jej płynność finansowa uzależniona jest od wielu innych podmiotów działających na rynku, takich jak urzędy, klienci, kontrahenci, podwykonawcy. Bardzo często, mimo najszczerszych chęci i usilnych starań o terminowe regulowanie płatności, to właśnie kontrahent staje się przyczyną finansowych tarapatów danej firmy.

– Jeśli kontrahent nie zapłaci za wykonaną usługę czy produkt, runąć może nie tylko dobre imię firmy – podsumowuje Urszula Okarma. – Taki dług może dla niej oznaczać niewypłacalność i bankructwo.

Opinia
Witold Karczewski
prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku, wiceprezes KIG
Do tego typu rejestrów podchodzę zawsze z rezerwą, bo można wpisać tam firmę w ogóle jej o tym nie informując. Jednak jeśli rzeczywiście tak jest, to oznaczałoby, że mamy problem, bo mogą powstawać zatory płatnicze. Bowiem jeśli jedna firma nie zapłaci drugiej, to ta również może popaść w tarapaty finansowe. Dla małej firmy, jednoosobowej, 6,7 tys. zł to jest duża kwota. Może nawet upaść.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny