Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlasie skansenem? Omijają nas wszystkie poważne inwestycje. Żeby chronić przyrodę

Urszula Zimnoch [email protected] tel. 085 748 95 81
Jeden z podlaskich skansenów: Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu. Tu co roku odbywa się Podlaskie Święta Chleba.
Jeden z podlaskich skansenów: Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu. Tu co roku odbywa się Podlaskie Święta Chleba. Fot. Archiwum
Inwestycje w naszym województwie tylko w minimalnym zakresie. Żeby ochronić naturę. Pieniądze trafią głównie do pięciu innych regionów. Taki plan rozwoju gospodarczego pojawił się w rządzie.

Turystyka tak, ale to nie rozwiązanie

Turystyka tak, ale to nie rozwiązanie

komentarz Urszuli Zimnoch:

Augustów uzdrowiskiem, Supraśl uzdrowiskiem. Tuż za rogiem Puszcza Knyszyńska, Bagna Biebrzańskie i rozlewiska Narwi. Czemu by nie inwestować w turystykę?

Tylko jak tu ją rozwijać, skoro to również wymaga inwestycji, a przede wszystkim dróg, kolei oraz lotniska. Bo jak inaczej dojadą tutaj turyści z Polski i Europy, chcący wypocząć na łonie nieskażonej natury?

A inwestycje drogowe przecież negatywnie wpływają na środowisko. I koło się zamyka.

O ile jeszcze droga ekspresowa z Białegostoku do Warszawy w perspektywie kilku lat powstanie, to gorzej wygląda to już z innymi drogami w województwie. Przykład? Szeroką dwujezdniową "ósemką" wyjedziemy z Białegostoku w kierunku Augustowa, ale już za Katrynką droga będzie jednojezdniowa, z dodatkowym pasem ruchu do wyprzedzania. Dlaczego tak? A to po to, żeby jak najmniej ingerować w środowisko naturalne.

Skutek? - Mniej inwestycji u nas, niższy poziom życia, niższe płace, większe bezrobocie - wylicza Jarosław Matwiejuk, podlaski poseł.

- To martwi, że rząd traktuje nas po macoszemu - twierdzi Robert Ciborowski, profesor ekonomii.

Chcą zrobić z nas skansen - irytuje się Dorota Rynkowska, białostoczanka, której powiedzieliśmy o tych planach.

- Rozumiem, że możemy stawiać na naturę. Ale bez inwestowania w gospodarkę nasz region zubożeje zupełnie. Nawet nie będzie za co chaty strzechą pokryć. Bo chyba tego oczekują od nas władze - dodaje Tomasz Kopczewski.

Jeszcze większa przepaść

Raport "Polska 2030" przygotował minister Michał Boni. Ma on być podstawą do opracowania Długookresowej Strategii Rozwoju Kraju.

Według raportu, Trójmiasto, Poznań, Wrocław, Kraków i Warszawa to rdzeń gospodarczy. Białystok zaś, podobnie jak Szczecin, Olsztyn, Lublin i Rzeszów, to zielony pierścień. Dochodzi tu do kolizji inwestycji i środowiska. - Czy warto inwestować w zielony pierścień? Może najlepiej zachować go w maksymalnie niezmienionym środowiskowo kształcie? - pada pytanie w tym dokumencie.

- W raporcie zakłada się, że rząd będzie inwestował przede wszystkim w województwa centralne, a zewnętrzne mogą dostać pieniądze unijne - tłumaczy prof. Robert Ciborowski, ekonomista z Uniwersytetu w Białymstoku. - To nie jest dobre rozwiązanie. Bo powiększyłaby się tylko luka rozwojowa między centrum Polski i obszarami położonymi na obrzeżach.
Raport budzi również zastrzeżenia wśród polityków. - Obszary, które określono mianem zielonego pierścienia, znajdą się na marginesie procesów inwestycyjnych - uważa Krzysztof Jurgiel, poseł PiS.

I tak jesteśmy niedoinwestowani

- Założenia tego raportu kłócą się z programem rządu, który zapowiada intensywny rozwój ściany wschodniej - podkreśla Jarosław Matwiejuk, bezpartyjny poseł klubu Lewicy. - To i tak jest obszar, który od dłuższego czasu jest niedoinwestowany.

Dlatego nasz region tym bardziej potrzebuje inwestycji. Różnice między innymi województwami widać na każdym kroku.- Na 84 teatry w Polsce, w województwach wschodnich są tylko cztery - podaje przykład Krzysztof Putra, wicemarszałek Sejmu z PiS. - Jak spojrzymy na drogi, lotniska czy infrastrukturę kolejową, jest podobnie.

Według Jarosława Matwiejuka, rozwój Polski zgodnie z raportem miałby tylko negatywne skutki.

- Mniej inwestycji, niższy poziom życia, niższe płace i większe bezrobocie - wylicza.

- Na szczęście to założenia, a nie obowiązujący dokument - dodaje Putra.

- Tylko że ten raport zawiera rekomendacje, które są podstawą do przygotowania konkretnych dokumentów programowych - zauważa Jurgiel. I dlatego wysłał interpelację do premiera.

Raportu bronią posłowie PO. - To jest jeszcze kwestia dyskusji - mówi Leszek Cieślik. - Raport jest syntetyczny i dobrze przygotowany. Faktycznie, tych pięć centralnych miast to są od wielu lat ośrodki, które rozwijają się lepiej. I w tej sprawie nie mamy co dyskutować.

A u nas jest natura i jesteśmy Zielonymi Płucami Polski. - Może to powinien być model rozwoju naszego województwa? - proponuje Cieślik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny