Cieszę się, że ta sprawa wyszła na zewnątrz. W obliczu nowych informacji medialnych nie możemy się dalej jej przyglądać. Powinniśmy posprzątać tę stajnię Augiasza, bo sytuacja w tej szkole taką stajnię przypomina - mówił wczoraj Karol Pilecki, członek zarządu województwa podlaskiego.
Tak ocenił sytuację w Szkole Policealnej nr 2 Pracowników Medycznych i Społecznych w Białymstoku. Przypomnijmy, że w październiku prokuratura postawiła dyrektorce szkoły Barbarze R. osiem korupcyjnych zarzutów. Śledczy ustalili, że proceder ten uprawiała ona przez 9 lat. Zarzuty dotyczą okresu od września 2004 roku do października 2013 roku. Sąd Rejonowy w Białymstoku nie uwzględnił wniosku o areszt. Zastosował wobec podejrzanej dozór policji, zawiesił ją w czynnościach.
W październiku nauczycielki (w tym zwolnione po tym, jak o nieprawidłowościach w placówce poinformowały w czerwcu marszałka i prokuraturę) na jednym ze spotkań z marszałkiem Jarosławem Dworzańskim wytknęły, że nic nie zrobił w tej sprawie. On z kolei tłumaczył, że nie jest ona łatwa do udowodnienia.
- We wtorek na zarządzie złożę wniosek o odwołanie dyrektorki tej szkoły. Mam nadzieję, że marszałek przychyli się do mojego wniosku - apelował Karol Pilecki.
Zapowiedział też, że jedno z białostockich kół PO złoży we wtorek wniosek o wykluczenie Barbary R. z partii.
Więcej o Szkole Policealnej nr 2 Pracowników Medycznych i Społecznych w Białymstoku przeczytasz w linkach poniżej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?