Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podatek namieszał

(ab)
Po "przedunijnej" gorączce i lekkim tąpnięciu majowo-czerwcowym podlaski rynek materiałów budowlanych odetchnął z ulgą - ludzie powoli wracają do sklepów i hurtowni.

W tym roku wiele się działo w hurtowniach i u producentów materiałów budowlanych. Dwie główne przyczyny dużych ruchów na rynku to wstąpienie Polski do Unii i zamieszanie, jakie wywołał wzrost podatku VAT.
Rok w kwartał
Szczególnie gorącym okresem były miesiące wiosenne, kiedy inwestorzy w panicznej ucieczce przed rosnącym VAT-em rzucili się po zakupy.
- W marcu i kwietniu klienci kupowali w dużych ilościach materiały konstrukcyjne o dużej wartości, aby jak najwięcej zaoszczędzić na rosnącym podatku VAT - mówi Jerzy Kotowski, prezes białostockich Silikatów.
Popyt był tak duży, że praktycznie do końca kwietnia białostockie Silikaty zrealizowały cały plan sprzedaży na bieżący rok. Producenci i hurtownicy z jednej strony zacierali ręce, z drugiej mieli wręcz kłopoty z zaspokojeniem gigantycznego popytu.
- Odbywało się to trochę kosztem jakości obsługi klienta. Oznaczało także wyższe koszty funkcjonowania firmy, bo trzeba było zapłacić ludziom nadgodziny - mówią handlujący materiałami budowlanymi.
Klienci wrócili
Po zakupowej gorączce w maju i czerwcu rynek budowlany odczuł wyraźne tąpnięcie. - W stosunku do ubiegłego roku zanotowaliśmy spadek sprzedaży o około 30 proc. w grupie silikatowych materiałów konstrukcyjnych - obliczają Silikaty.
Ale jesienią rynek łagodnie zaczął wracać do normy. - Z satysfakcją zauważyliśmy, że ci klienci, którzy na wiosnę kupili u nas podstawowe materiały, wrócili, aby zrobić kolejne zakupy i dokończyć budowy - cieszą się handlowcy.
Wrzesień był już całkiem dobrym miesiącem, bo w związku z sezonem na ocieplanie budynków wzrosły zakupy styropianu, wełny mineralnej itp.

VAT napędził szarą strefę
O ile białostockie hurtownie nie miały wpływu na ceny dyktowane przez producentów, o tyle podlaski przemysł powstrzymywał się od podnoszenia produkowanych na miejscu wyrobów. Białostockie Silikaty nie podnosiły cen swoich wyrobów nawet kosztem opłacalności produkcji.
Szefowie firm budowlanych zaobserwowali jednak pojawienie się negatywnego zjawiska, które odbiera im klientów. Wszystko za sprawą podatku VAT.
- Część firm, które nie prowadzą pełnej sprawozdawczości finansowej zaczęła po prostu uciekać w szarą strefę, oferując klientom tańszy towar - mówi pragnący zachować anonimowość handlowiec. - A wiadomo, że kupujący zawsze pójdzie tam gdzie taniej.
Z danych Polskich Składów Budowlanych wynika, że spadek sprzedaży z tego tytułu sięgnął 20 proc. W ten sposób wyższy podatek VAT napędził szarą strefę.
Rynki otwierają się
To negatywny czynnik związany z datą naszego wejścia do Unii Europejskiej. Ale Unia ma też pozytywny wpływ na funkcjonowanie branży.
- Konieczność dostosowania się do unijnych standardów powoduje, że w firmie prowadzone są kolejne inwestycje. Oddajemy do budowy nowy plac, magazyn, za jakiś czas utworzymy sklep detalicznej sprzedaży materiałów budowlanych - planuje prezes Kotowski.
Dla podlaskich producentów materiałów budowlanych otwierają się także szerzej rynki unijne, szczególnie sąsiedniej Litwy.
- Rozszerzamy współpracę z partnerami litewskimi zarówno w zakresie zakupów, jak i sprzedaży - bilans handlowy jest zrównoważony - mówi prezes Kotowski. - W perspektywie widzimy także możliwość nawiązania ściślejszej współpracy z rynkiem rosyjskim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny