- Wszędzie coś robią, tylko nie tu. A my musimy chodzić po ciemku, bo nawet nie ma kto naprawić oświetlenia. Zajęliśmy się sprawą. Lampy już działają.
Te ciemności panują już od kilku miesięcy - mówił pan Jerzy. - Gdy remontowali ul. Baranowicką, to wymienili tam również lampy. Nowe zostały też zamontowane na ul. Plażowej, ale tylko na odcinku od Baranowickiej do Poziomej. Dalej, czyli od Poziomej do ul. Suchowolca, już nie doszli. A wystarczyło tylko wymienić przepalone żarówki. Przecież tutaj też ludzie chodzą i jeżdżą auta. Czy Białystok kończy się na Poziomej? A dalej to co? Sami mamy wymieniać żarówki?
A na tym odcinku ulicy Plażowej nie działało aż jedenaście lamp.
- Jeszcze dziś fachowcy sprawdzą, co się tam dzieje - usłyszeliśmy od Andrzeja Piekarskiego, rzecznika zakładu energetycznego. - Postaramy się usunąć awarię jak najszybciej.
Jeszcze tego samego wieczoru lampy znów zaświeciły. Teraz jasno i bezpiecznie jest na całej ul. Plażowej.
Dziękujemy
Andrzejowi Piekarskiemu, rzecznikowi białostockiego zakładu energetycznego, za szybką reakcję
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?