PKS, jak dotąd, wciąż pozostaje formalnie pod kuratelą Skarbu Państwa, ale to i tak musi się zmienić.
– W ciągu kilku najbliższych lat dyrektywa unijna nakazuje władzom lokalnym przejęcie takich przewoźników jak my – tłumaczy Adam Wykowski, prezes PKS w Łomży. – Tyle że nie precyzuje, na jakim szczeblu.
A z końcem minionego roku głośno mówiono, że miasto może przejąć spółkę, takie stanowisko zajęli też radni. I sprawa przycichła.
– Z prezydentem nie spotkałem się ani razu, nie odwiedził mnie też żaden z urzędników – mówi Wykowski. – Kilka miesięcy temu dostaliśmy jedynie faks, byśmy przesłali informacje o wynikach finansowych spółki i to uczyniliśmy.
PKS Łomża z zyskiem
A kondycja firmy zła nie jest, co potwierdza zarówno zarząd, jak i związkowcy. Mimo kryzysu i długiej zimy PKS zamyka swój bilans z nieznacznym zyskiem. Odpada więc argument, że do firmy trzeba by było zacząć dokładać. Brak działań ratusza dziwi tym bardziej, gdy zajrzymy do sąsiadującego z Łomżą Zambrowa.
– Ja już kilka miesięcy temu podjąłem decyzję z poparciem radnych – mówi Stanisław Rykaczewski, starosta zambrowski. – I napisałem do ministerstwa, że powiat chciałby przejąć PKS.
Zobacz: PKS Suwałki. Tak dla komunalizacji.
Zwłaszcza że Skarb Państwa właściwie nic za te spółki nie chce i zamierza przekazywać je samorządom nieodpłatnie.
Dlatego też m.in. do starań o PKS włączył się w lutym marszałek województwa i przynajmniej u niego doszło już do spotkań z zarządem. Rzecznik marszałka Jan Kwasowski powiedział nam, że pierwszych konkretów możemy spodziewać się już w czerwcu. Jednak za opcją „marszałkowską” nie obstają związkowcy.
Białystok chce. Łomża - nie
– Lepiej, żeby decydowano o nas w Łomży niż w Białymstoku, ale oni, jak widać, nas nie chcą – mówi Bogusław Łukaszewski ze związku kierowców PKS w Łomży. – Wtedy nie tam by decydowano np. gdzie trafią nowe autobusy. Dlaczego miasta nie obchodzi dobro firmy i pasażerów?
Rzecznik ratusza Łukasz Czech powiedział, że urząd sprawdza obecnie, ile będzie kosztowała analiza opłacalności spółki. Kilka miesięcy temu urząd pytał ministerstwo m.in. o to, czy w spółce były audyty. I tracił tylko czas.
– A mogli mnie zapytać, bo przecież wiem, czy ktoś nas kontrolował, czy nie – mówi Wykowski.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?