Piłka nożna. Sudovia Szudziałowo rządzi w powiecie.

Przed tygodniem w lidze okręgowej doszło do derbów powiatu sokólskiego. Do Sokółki zawitała bowiem Sudovia Szudziałowo. Rezerwy Sokoła przed tym pojedynkiem były liderem okręgówki, natomiast goście plasowali się w środku ligowej tabeli.

Co prawda faworytem meczu byli gospodarze, ale okazało się, że faworyci nie zawsze wygrywają. Goście prowadzenie przez Krzysztofa Bacha rozegrali dobre zawody i co najważniejsze byli skuteczni. W 34. min. do siatki sokółczan trafił Szymanowicz. Taki rezultat utrzymał się do przerwy.

Zdecydowała nieskuteczność

Druga połowa nie rozpoczęła się najlepiej dla podopiecznych Zdzisława Sidorowicza. W 51 min. sędzia wskazał na jedenastkę, którą skrzętnie wykorzystał Hołownia.

W 65. min. pojawiła się szansa na dobry wynik. Bramkarza Szudziałowa pokonał Michał Tochwin. Wprawdzie gospodarze zaczęli śmielej atakować, ale byli bardzo nieskuteczni. Trafiali w słupek, poprzeczkę, ale ostatecznie nie udało się po raz drugi pokonać golkipera przyjezdnych. Na domiar złego Hołownia w trzeciej minucie doliczonego czasu gry, ustalił wynik meczu na 3:1 dla Sudovii. W ten sposób rezerwy Sokoła opuściły pozycję lidera i spadły na drugie miejsce.

Grają coraz lepiej

Coraz śmielej w III lidze radzą sobie piłkarze Dębu Dąbrowy BIałostockiej. W ostatnim swoim spotkaniu pokonali na własnym boisku Czarnych Olecko 2:1. Wynik spotkania w 19. min. otworzył Kamil Doroszczyk. Jeszcze przed przerwą rezultat podwyższył Bondziul.

W drugiej połowie dąbrowianie wprawdzie nie zdobyli bramki, ale ostatecznie dowieźli wygraną do końca. Gości było stać jedynie na honorowe trafienie w 80. min. Rzut karny pewnie wykorzystał Grzybowski.

W A-Klasie znakomicie radzą sobie piłkarze KS UM Krynki. Po 9 kolejkach są liderem ligowej tabeli i głównym kandydatem do awansu. Taką samą liczbę punktów ma jeszcze zespół Gieretu Giby, jednak Krynki mają lepszy bilans bramkowy. W ostatnim pojedynku podejmowały u siebie Orlęta Czyżew. Rywal nie był zbyt wymagający dlatego wynik nie może dziwić. Gospodarze pewnie wygrali mecz 5:2.