Optyk z zamiłowania

Sylwetka

Krzysztof Malinowski jest pracownikiem zakładu optycznego w Bielsku Podlaskim. Ukończył Szkołę Podstawową nr 4 w Bielsku Podlaskim. Naukę kontynuował w I LO im. T. Kościuszki w Bielsku Podlaskim a następnie w Policealnym Studium Optycznym w Warszawie i w Łodzi. Obecnie jest studentem II roku Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku.

Urodziłem się...
- W Białymstoku. Podróż do szpitala odbyłem dużym, ciężarowym samochodem, którego moi rodzice "złapali na stopa".

Gdy byłem dzieckiem...<./b>
- Byłem bardzo rozbrykanym malcem, sprawiającym paniom w przedszkolu duży problem. Miały jednak na mnie wypróbowany sposób. Wystarczyło, że powiedziały "zadzwonię po tatę" i to zawsze skutkowało. Mam starsze rodzeństwo, dzięki któremu bardzo wcześnie stałem się uczestnikiem obozów harcerskich. Dzięki temu okres dzieciństwa wspominam bardzo mile. Chciałem zostać...
- W wieku przedszkolnym chciałem zostać komendantem milicji. Plany zmieniłem w szkole podstawowej. Obserwowałem zawód mego taty i postanowiłem pójść w jego ślady. W ludziach cenię...
- Prawdomówność i uczciwość. Wychodzę z założenia, że nic w życiu nie ma za darmo. Tylko uczciwą pracą i rzetelnością można zdobyć uznanie i satysfakcję finansową i moralną. Co mi przeszkadza...
- W ludziach nie lubię kłamstwa i obłudy. Natomiast jeśli chodzi o nasze miasto, to przydałoby się więcej ciekawych miejsc, w których można byłoby spędzać wolny czas. Z kim chciałbym się spotkać...
- Mam to szczęście, że na co dzień spotykam się z ludźmi, których cenię i lubię. Jednak miło by było poznać Roberta Kubicę i przejechać się jego bolidem. Ulubiona książka, film...
- Po książki sięgam rzadko. W wolnym czasie wolę obejrzeć dobry film lub poserfować w Internecie. Ostatnim filmem, który widziałem był "Apokalipto". Polecam go wszystkim. Jeżdżę lub chciałbym jeździć...
- Niestety, jeszcze nie posiadam własnego pojazdu, ale marzy mi się szybki jednoślad. W wolnym czasie...
- Każdą wolną chwilę staram się wypełniać tak, aby czas nie był zmarnowany. Nie lubię siedzieć w domu bezczynnie. Wolę spotkanie z dziewczyną lub kolegami, zwłaszcza w plenerze przy grillu.