Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OPINIE WYBORCZE

Redakcja
Po ogłoszeniu wyników badań powiedzieli Porannemu:

Marek Zagórski, lider podlaskiej Platformy Obywatelskiej:

- Przede wszystkim trochę dziwi tak niska frekwencja, obawiam się, że w Podlaskim będzie jeszcze gorzej. Wielkie zaskoczenie to wynik Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin, fatalnie wypadł PSL. Wydaje mi się, że wysokie wyniki takich partii jak Samoobrona i LPR to wynik pewnego zmęczenia tym, co było przez ostatnie cztery lata, ale także podatności pewnej grupy wyborców na słowa, które po prostu chcą słyszeć. Jeśli chodzi o nasze ugrupowanie w regionie podlaskim to ucieszy nas wynik minimum taki jak średnia krajowa, liczymy na dwóch przedstawicieli w Sejmie. Po prostu ten region jest nieco trudniejszy jeśli chodzi o trafienie do wyborców.

Marcin Rębacz, Unia Wolności:

- Trudno się obrażać na rzeczywistość, wyniki jakie są każdy mógł zobaczyć. Ale nie obrażamy się na demokrację, bo według nas w Polsce jest ona w niezłym stanie. Tylko frekwencja jest powodem do drobnego kaca.

Eugeniusz Czykwin, Sojusz Lewicy Demokratycznej:

- Jestem zadowolony z prognoz, bo według ostatnich obliczeń nie zajęlibyśmy połowy miejsc na poselskiej sali. A to oznaczałoby konieczność podejmowania kompromisów. Polacy zdecydowali, że rząd w obliczu kryzysu budżetowego musi być stabilny. To cieszy. Mam nadzieję, że również znajdę się w parlamencie, bo inaczej bym nie startował w wyborach.

Waldemar Pawłowski, poseł na Sejm poprzedniej kadencji:

- Najważniejszym było dla nas przekroczenie progu wyborczego. Nie udało się i teraz AWSP będzie musiała powoli odbudowywać swoją pozycję. Trzeba zacząć od przyszłorocznych wyborów samorządowych, a potem parlamentarnych za cztery lata. Innego wyjścia nie ma. Przede wszystkim trzeba umacniać i odbudować struktury partyjne w terenie.

Artur Smółko, Unia Wolności:

- Przed wyborami złożyliśmy zobowiązanie, że bez względu na wynik pozostaniemy drużyną. Zakładaliśmy także wariant, który nastąpił. Jednak nie ma co załamywać rąk. Czasem warto przegrać, żeby potem lepiej wygrać. Nie mówię, że nie ma w tym naszej winy. Oczywiście, że jest - nie potrafiliśmy przekonać do siebie wyborców. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak po prostu wziąć się do roboty.

Zbigniew Filipkowski, szef podlaskiego sztabu wyborczego AWSP:

- Nie czuję się po tych wyborach przegrany, ponieważ dzięki naszym rządom Polska została tak zreformowana, że dopiero teraz mamy kraj prawdziwie suwerenny. Zresztą na Podlasiu nasz wynik jest na pewno o wiele lepszy. Te reformy były absolutnie konieczne i ja je traktuje jako nasz olbrzymi sukces. Ponieśliśmy porażkę, ponieważ media były przeciwko nam.
Co do samej AWSP, to tego ugrupowania już nie będzie. W tej chwili najsilniejszym ugrupowaniem na prawicy jest ZCHN i to jest ta struktura, na której powinniśmy budować podstawy zjednoczonej prawicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny