Ojciec Edward Konkol otworzy Dom Powrotu dla dzieci przy ul. Orzechowej

To miejsce jest rewelacyjne. Niby na uboczu, a jednak w centrum miasta. Tuż obok ma być przystanek - cieszy się ojciec Edward Konkol, szef Stowarzyszenia Droga.

Chociaż miasto nie zakończyło jeszcze formalności związanych z przekazaniem domu jego organizacji, w budynku przy ul. Orzechowej wszystko już jest zaplanowane. Klucze Droga odbierze na początku lutego. - Do tej pory chcemy już przygotować projekt przebudowy. Dzieci czekają na to miejsce - mówi ojciec Edward Konkol.

Droga chce tu stworzyć Dom Powrotu, czyli miejsce, gdzie trafiałyby maluchy, które np. straciły rodziców. Bez stresu mogłyby wrócić do normalnego życia, unikając pobytu w domu dziecka.
- Chcemy im tu stworzyć prawdziwy, ciepły dom - mówi szef Drogi.

Na razie trwają przygotowania do remontu. Pracy będzie sporo. Trzeba wymienić okna, drzwi i całe ogrzewanie, ocieplić dom, zrobić ściany i podłogi. Po remoncie powstaną tu dwie osobne części: publiczna, gdzie znajdzie się świetlica, stołówka i salon, oraz prywatna, w której zamieszkają dzieci.

- Będą tu mogły zapraszać przyjaciół albo trzymać ulubionego zwierzaka - mówi ojciec Edward.
Dzieci w Domu Powrotu mogą spędzić maksymalnie rok. Przez ten czas stowarzyszenie może pomóc rodzicom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji lub znaleźć maluchom innych opiekunów.
Jedno takie miejsce już istnieje. W mieszkaniu przy Morelowej w Białymstoku przebywa teraz troje dzieci, ale potrzeby są dużo większe.

Nie mogę w to uwierzyć. Modliłam się, żeby ten dom trafił w dobre ręce, najlepiej do ojca Konkola. I Pan Bóg mnie wysłuchał - mówi Jolanta Nierodzik, która mieszka przy ul. Orzechowej.
Od lutego to właśnie przy tej ulicy będzie Dom Powrotu Stowarzyszenia Droga. W piątek ojciec Edward oprowadzał nas po nowym budynku.

- Czeka nas tu dużo pracy, więc chcemy zacząć jak najszybciej - mówi ojciec Edward Konkol.

Już teraz pracę w domu rozpoczynają architekci. Chcą przebudować zwłaszcza warsztat, który znajduje się obok budynku. Tu znajdzie się główne wejście do domu, a w środku szatnia, salon, a także stołówka i jadalnia. Jeśli starczy miejsca, będzie tu też mała kaplica. - Tam obok będzie takie małe przejście do części prywatnej domu - opowiada szef Drogi.

Tu znajdzie się osiem pokoi dla podopiecznych Domu Powrotu. Konkol chce też zabudować tarasy, żeby stworzyć dzieciom dodatkowe pomieszczenia. Prawdopodobnie na dole będzie mieszkać wychowawca.

Już w piątek nowy ośrodek Drogi przyszli odwiedzić sąsiedzi. Okazało się, że dom przy Orzechowej zbudował dziadek Jolanty Nierodzik, która mieszka naprzeciwko.

- Tak się cieszę, że dom nie zostanie zburzony. A że powstanie tam takie niezwykłe miejsce, to już prawdziwe szczęście - mówi pani Jolanta.

Droga liczy, że remont uda się zakończyć do Wielkanocy. Już zgłosiły się pierwsze firmy, które zaoferowały pomoc. Ale stowarzyszenie ciągle liczy pieniądze, które trzeba będzie wydać na wykonanie wszystkich prac i niezbędne materiały.

- Chcielibyśmy stworzyć tu dzieciom prawdziwy dom. Liczę, że jak zawsze dobrzy ludzie nas nie zawiodą - mówi Konkol.

Właśnie na Dom Powrotu będą przeznaczone pieniądze zebrane w tym roku z jednego procenta naszych podatków. Żeby przekazać je Stowarzyszeniu Droga trzeba do swojego zeznania PIT wpisać nr KRS 0000087872.