Wczoraj do tego grona dołączył jeszcze Adam Poliński, wiceprezydent Białegostoku.
Jarosław Dworzański był kandydatem Platformy Obywatelskiej na marszałka województwa podlaskiego. Ale musiał się zadowolić fotelem dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Białymstoku.
- Na razie nikt mi propozycji "wojewodowania" nie złożył. Więc pracuję spokojnie i robię swoje - mówi Dworzański.
Cezaremu Cieślukowskiemu też nikt nowego stanowiska nie zaproponował. A doświadczenie ma, bo już był wojewodą, tyle że suwalskim.
- To prawda, że mam doświadczenie, ale żadnej takiej propozycji jeszcze nie było. Mogę to rozpatrywać tylko w kwestiach gdybania. Tak samo można byłoby powiedzieć, że może zostanę premierem, a może sprzątaczką w urzędzie - żartuje Cieślukowski.
Adam Poliński także nie otrzymał żadnej oficjalnej propozycji.
- Bycie wojewodą to niewdzięczna rola, ale jak dostanę propozycję, to dopiero będę się zastanawiać - mówi.
Nawet rąbka tajemnicy nie chciał uchylić szef podlaskiej PO.
- Będzie to na pewno osoba związana z partią, ale także doskonale przygotowana do pracy na takim stanowisku, kompetentna - wymienia Tyszkiewicz. - Ale póki co, nie ma jeszcze rządu. Kiedy się ukonstytuuje, pomyślimy o wojewodzie.
Rząd powstanie najwcześniej na początku listopada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?