Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy komendant policji w Hajnówce: Dam sobie radę

Arkadiusz Panasiuk
Podinspektor Arkadiusz Bielawski przyjmuje gratulacje od służb mundurowych
Podinspektor Arkadiusz Bielawski przyjmuje gratulacje od służb mundurowych Fot. Archiwum
Dochodzi więcej spraw kadrowych i finansowych, obszar działania też jest większy - mówi podinspektor Arkadiusz Bielawski. - Słowem, i zakres obowiązków i odpowiedzialności jest większy.

Kurier Hajnowski: Gratulujemy hajnowianinowi objęcia funkcji szefa Komendy Powiatowej, z zarazem świetnego wyniku w postępowaniu kwalifikacyjnym na to stanowisko. Niech Pan się trochę pochwali, jak do tego doszło.

Arkadiusz Bielawski: Dziękuję bardzo. Postępowanie kwalifikacyjne było dwuetapowe, nie licząc oczywiście etapu złożenia dokumentacji. Najpierw był test, a po teście rozmowa przed komisją konkursową. Rzeczywiście, na obu etapach zdobyłem największą liczbę punktów, więc to ewentualnie pociągało za sobą fakt mianowania mojej osoby na to zaszczytne ale i odpowiedzialne stanowisko. I tak się właśnie stało decyzją komendanta wojewódzkiego Policji, pana inspektora Igora Parfieniuka.

Mieszka Pan na stałe w Białymstoku. Przeprowadzi się Pan do Hajnówki?

- Przeprowadzka w tej chwili raczej nie wchodzi w rachubę, dlatego że żona pracuje w Białymstoku, dwaj synowie się tu uczą, jeden w liceum, drugi na studiach. Ale niczego nie wykluczam, jeśli sytuacja będzie tego wymagała. Na razie dojeżdżam do pracy. Czas pokaże jak to będzie.

Jak wyglądają pierwsze dni pracy nowego komendanta?

- Muszę, oczywiście, zapoznać się z zasadami i realiami funkcjonowania hajnowskiej komendy, poznać ludzi. Kierowałem już komisariatami policji, ale zakres obowiązków szefa komendy powiatowej jest inny. Dochodzi więcej spraw kadrowych i finansowych, obszar działania też jest większy. Słowem, i zakres obowiązków i odpowiedzialności jest większy. Myślę, że mój zastępca, podinspektor Aniela Monach, jak i inni koledzy pomogą mi szybko "wgryźć się w temat". Dam sobie radę.

Czy przewiduje Pan zmiany na stanowiskach kierowniczych w komendzie?

- Zanim podejmie się tego typu decyzję, trzeba najpierw poznać człowieka, jego kompetencje, osiągnięcia, problemy, ale na razie nie przewiduję takich zmian.

Ale takie decyzje też wchodzą w rachubę?

- Oczywiście. Przecież muszę wiedzieć, z kim przyjdzie mi pracować. Tyle że takich decyzji na pewno nie podejmę nagle, z dnia na dzień. To nie w moim stylu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny