Siódme miejsce, zajęte na mistrzostwach Europy przez polskich piłkarzy ręcznych, zostało odebrane jako klęska. Z pracy zrezygnował niemiecki trener Michael Biegler, a na głowy szczypiornistów posypały się gromy. Według mnie, nie ma jednak co wyrywać sobie włosów z głowy i załamywać rąk.
Też zdenerwowałem się stylem, w jakim dostaliśmy lanie od Chorwatów, ale każdemu może się przytrafić dzień słabości, nawet w tak ważnym meczu. Nasza drużyna uratowała twarz, pokonując na zakończenie turnieju Szwecję, a poza tym, najważniejsze jeszcze przed nią. Jeśli uda się awansować do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro i dobrze tam wypaść, nikt nie będzie pamiętał o mistrzostwach Europy.
Nie załamuję też rąk z powodu porażki Jagiellonii z FC Slovacko, chociaż prowadzić 3:0 i przegrać 3:4 to duża sztuka. Tyle tylko, że liczy się to, co będzie w lidze i wyniki sparingów nie mają większego znaczenia. Oby tylko białostoczanie wyciągnęli z tej lekcji wnioski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?