MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie przesłali zaświadczenia

Piotr WOŁOSIK
Jacek Markiewicz czeka na zakończenie sprawy w PZPN
Jacek Markiewicz czeka na zakończenie sprawy w PZPN Jan MALEC
Jacek Markiewicz (25 lat), w ubiegłym sezonie piłkarz trzecioligowej Jagiellonii Wersal Podlaski Białystok od początku rozgrywek 2001/2002 jest zawodnikiem pierwszoligowego Famegu Radomsko, choć na dobrą sprawę tak... nie jest i nie bardzo wiadomo, kiedy przy nazwisku tego pomocnika będzie można z całą pewnością wpisać przynależność klubową.

Tuż przed sezonem Fameg zagiął parol na Markiewicza. 6 lipca do Białegostoku w celu negocjacji pofatygował się Andrzej Włodarek, działacz z Radomska. Zanim jednak usłyszał cenę od właścicieli Jagiellonii zaznaczył, że Radomsko to biedniutki klubik, który może zaoferować jedynie 200 tysięcy złotych. Rozbawił tą kwotą zebranych. Poprosił więc o pieczątkę zaświadczającą o obecności w Jagiellonii i odjechał.
Gdy kluby nie mogą się domówić, sprawa trafia do Polskiego Związku Piłki Nożnej, a konkretnie do komisji spraw ustalenia ekwiwalentu za piłkarza. Zarobki brutto z macierzystego klubu, premie za mecze, wiek zawodnika i jeszcze kilka innych czynników pozwalają PZPN-owi na ustalenie kwoty za gracza, którą ewentualnie musiałoby wyłożyć Radomsko.
Mamy koniec września, warto więc było zainteresować się w jakim miejscu znajduje się sprawa. Niestety, stoi w miejscu. - Wysłaliśmy 13 września pismo do Jagiellonii w którym poprosiliśmy o przesłanie zaświadczenia o zarobkach brutto Markiewicza, ale do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi - wyjaśnił nam Bogdan Juras z PZPN. - Nie mamy więc na jakiej podstawie wycenić tego zawodnika - dodał.
Jak się okazało sprawę "zawala" pełnomocnik Jagiellonii - Zbigniew Żuberek, który działa - delikatnie mówiąc - bardzo opieszale. - Zależy nam na jak najszybszym zamknięciu tematu. Nie znam jednak przyczyny, dlaczego pan Żuberek nie przesłał jeszcze pisma do PZPN - powiedział nam wiceprezes "Jagi" Stanisław Bańkowski.
W łódzkim biurze Zbigniewa Żuberka poinformowano nas, że jest on ostatnio nieuchwytny.
Jagiellonii potrzebne są pieniądze albo piłkarz, choć ten nie wyobraża sobie powrotu do Białegostoku, chce pokazać się na boiskach ekstraklasy. - Nie daje mi spokoju to całe zamieszanie. Z niecierpliwością czekam na moment, gdy się wszystko wyjaśni. Chcę być pełnoprawnym graczem Radomska, wówczas poczuję się silniejszy psychicznie - mówi "Porannemu" Jacek Markiewicz, najlepszy jagiellończyk ubiegłego sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny