Nie było mocnych na Smoki. Przyjechali do nas jako faworyci i udowodnili, że są najlepsi - mówi organizator i trener zespołu Stowarzyszenia Promocji Koszykówki Andrzej Sinielnikow.
W szóstej edycji Pucharu Narodów wzięły udział teamy juniorskie (do lat 18). Oprócz białostockich Żubrów i SPK, międzynarodową obsadę zawodów uzupełniły ekipy z Białorusi, Litwy, Łotwy i Estonii.
Bez większych kłopotów komplet zwycięstw w turnieju osiągnęli Białorusini z Mińska.
- To czołowa drużyna w tej części Europy, dodatkowo grająca w silnej lidze EYBL. Myślę, że mecz z tak mocnym zespołem był dla moich podopiecznych bardzo cenną lekcją - dorzuca Sinielnikow.
Z bardzo dobrej strony pokazały się też Żubry, które przegrały tylko jedno spotkanie, właśnie ze Smokami, a w pozostałych potyczkach nie miały większych problemów z pokonaniem rywali.
- To były trudne zmagania i jednocześnie dobra okazja na sportowe spędzenie świąt. Nasi rywale zza wschodniej granicy zawsze charakteryzują się walecznością na parkiecie i bardzo wysokim wyszkoleniem technicznym - opowiada Tomasz Kujawa, trener Żubrów.
Szkoleniowiec drugiej drużyny turnieju podkreśla też, że dobre wyniki mogą być skutkiem tego, że miał w składzie pięciu koszykarzy o rok starszych od reszty stawki.
- To było doskonałe sprawdzenie przed meczami w rozgrywkach strefowych, o awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski. A te zaczynamy już w przyszły weekend - tłumaczy Kujawa.
Niezwykle dramatyczny przebieg miał ostatni mecz białostockich drużyn. Derby pomiędzy Żubrami i SPK były emocjonującym widowiskiem, w którym szkoleniowcy obydwu drużyn zostali ukarani faulami technicznymi, a prowadzenie w spotkaniu zmieniało się aż ośmiokrotnie.
- Już raz w tym roku udało nam się z Żubrami wygrać, ale teraz byliśmy jednak gorsi - dodaje Sinielnikow.
Widać było sporą różnicę warunków fizycznych pomiędzy podlaskimi ekipami, przez co zespołowi SPK grało się bardzo trudno.
- Praktycznie na każdej pozycji byliśmy niżsi o 20 centymetrów. Mieliśmy jednak zawodników młodszych, z roczników 2000 i 2001 i to zdecydowało o porażce - kończy trener zespołu, który ostatecznie w Białymstoku zajął piąte miejsce.
Co ciekawe, zespół SPK - mimo odległego miejsca w tabeli, był najlepiej zbierającym teamem całego turnieju, notując 63 zbiórki.
Najlepszym zawodnikiem zawodów został Matis Surkulis z Łotewskiego Jekabpils. Najlepiej punktującym koszykarzem był Patryk Zdanowicz z SPK (32 pkt.). Najlepszym podającym i najlepiej punktującym za dwa punkty został Michał Wasilewski z Żubrów.
Spotkania w lidze wojewódzkiej białostoccy juniorzy inaugurują 8 stycznia. Żubry jadą do Pruszkowa mierzyć się z MKS, a SPK zagra w Warszawie z Polonią.
Wyniki
Żubry Białystok - Smoki Mińsk (Białoruś) 49:84, Stowarzyszenie Promocji Koszykówki Białystok - BC HITO (Estonia) 85:64, Żubry - Plunge (Litwa) 68:52, SPK - Smoki 57:91, Jekabpils (Łotwa) - BC HITO 83:65, SPK - Jekabpils 73:77, Plunge - Smoki 70:93, Żubry - BC HITO 85:58, SPK- Plunge 67:78, Żubry - Jekabpils 90:72, Smoki - BC HITO 84:43, Jekabpils - Smoki 72:86, Plunge - BC HITO 78:62, SPK- Żubry 48:69, Jekabpils - Plunge 69:55.
1. Smoki Mińsk 5 10
2. ŻUBRY BIAŁYSTOK 5 9
3. Jekabpils 5 8
4. Plunge 5 7
5. SPK BIAŁYSTOK5 6
6. BC HITO 5 5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?