Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie było mocnych na Smoki

Karol Potaś
Żubry (przy piłce) skończyły Puchar Narodów na drugim miejscu
Żubry (przy piłce) skończyły Puchar Narodów na drugim miejscu Wojciech Wojtkielewicz
W Białymstoku rozegrano szóstą edycję Pucharu Narodów. Najlepszą ekipą byli goście z Mińska

Nie było mocnych na Smoki. Przyjechali do nas jako faworyci i udowodnili, że są najlepsi - mówi organizator i trener zespołu Stowarzyszenia Promocji Koszykówki Andrzej Sinielnikow.

W szóstej edycji Pucharu Narodów wzięły udział teamy juniorskie (do lat 18). Oprócz białostockich Żubrów i SPK, międzynarodową obsadę zawodów uzupełniły ekipy z Białorusi, Litwy, Łotwy i Estonii.

Bez większych kłopotów komplet zwycięstw w turnieju osiągnęli Białorusini z Mińska.

- To czołowa drużyna w tej części Europy, dodatkowo grająca w silnej lidze EYBL. Myślę, że mecz z tak mocnym zespołem był dla moich podopiecznych bardzo cenną lekcją - dorzuca Sinielnikow.

Z bardzo dobrej strony pokazały się też Żubry, które przegrały tylko jedno spotkanie, właśnie ze Smokami, a w pozostałych potyczkach nie miały większych problemów z pokonaniem rywali.

- To były trudne zmagania i jednocześnie dobra okazja na sportowe spędzenie świąt. Nasi rywale zza wschodniej granicy zawsze charakteryzują się walecznością na parkiecie i bardzo wysokim wyszkoleniem technicznym - opowiada Tomasz Kujawa, trener Żubrów.

Szkoleniowiec drugiej drużyny turnieju podkreśla też, że dobre wyniki mogą być skutkiem tego, że miał w składzie pięciu koszykarzy o rok starszych od reszty stawki.

- To było doskonałe sprawdzenie przed meczami w rozgrywkach strefowych, o awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski. A te zaczynamy już w przyszły weekend - tłumaczy Kujawa.

Niezwykle dramatyczny przebieg miał ostatni mecz białostockich drużyn. Derby pomiędzy Żubrami i SPK były emocjonującym widowiskiem, w którym szkoleniowcy obydwu drużyn zostali ukarani faulami technicznymi, a prowadzenie w spotkaniu zmieniało się aż ośmiokrotnie.

- Już raz w tym roku udało nam się z Żubrami wygrać, ale teraz byliśmy jednak gorsi - dodaje Sinielnikow.

Widać było sporą różnicę warunków fizycznych pomiędzy podlaskimi ekipami, przez co zespołowi SPK grało się bardzo trudno.

- Praktycznie na każdej pozycji byliśmy niżsi o 20 centymetrów. Mieliśmy jednak zawodników młodszych, z roczników 2000 i 2001 i to zdecydowało o porażce - kończy trener zespołu, który ostatecznie w Białymstoku zajął piąte miejsce.

Co ciekawe, zespół SPK - mimo odległego miejsca w tabeli, był najlepiej zbierającym teamem całego turnieju, notując 63 zbiórki.

Najlepszym zawodnikiem zawodów został Matis Surkulis z Łotewskiego Jekabpils. Najlepiej punktującym koszykarzem był Patryk Zdanowicz z SPK (32 pkt.). Najlepszym podającym i najlepiej punktującym za dwa punkty został Michał Wasilewski z Żubrów.

Spotkania w lidze wojewódzkiej białostoccy juniorzy inaugurują 8 stycznia. Żubry jadą do Pruszkowa mierzyć się z MKS, a SPK zagra w Warszawie z Polonią.

Wyniki

Żubry Białystok - Smoki Mińsk (Białoruś) 49:84, Stowarzyszenie Promocji Koszykówki Białystok - BC HITO (Estonia) 85:64, Żubry - Plunge (Litwa) 68:52, SPK - Smoki 57:91, Jekabpils (Łotwa) - BC HITO 83:65, SPK - Jekabpils 73:77, Plunge - Smoki 70:93, Żubry - BC HITO 85:58, SPK- Plunge 67:78, Żubry - Jekabpils 90:72, Smoki - BC HITO 84:43, Jekabpils - Smoki 72:86, Plunge - BC HITO 78:62, SPK- Żubry 48:69, Jekabpils - Plunge 69:55.

1. Smoki Mińsk 5 10

2. ŻUBRY BIAŁYSTOK 5 9

3. Jekabpils 5 8

4. Plunge 5 7

5. SPK BIAŁYSTOK5 6

6. BC HITO 5 5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny