Wczoraj tuż przed godziną 17 policjanci z Białegostoku zostali powiadomieni o napadzie w centrum miasta.
Kiedy policja przyjechała na miejsce okazało się, że chwilę wcześniej do jednego z pobliskich zakładów fryzjerskich przyszło dwóch mężczyzn.
- Gdy zażądali od oczekujących na strzyżenie klientów podpalenia trzymanych w rękach papierosów właściciel lokalu wyprosił ich na zewnątrz - opowiada mł. asp. Kamil Sorko z zespołu prasowego podlaskiej policji.
- Tam w pewnym momencie jeden z nieznajomych odchylił koszulę i wyciągnął broń. Następnie powiedział, że mają na niego zlecenie i zażądał pieniędzy - relacjonuje asp. Sorko.
45-letni fryzjer od razu przystąpił do działania. Krzyknął do trzymającego pistolet mężczyzny, aby go odrzucił i szybko obezwładnił obu napastników. Chwilę później dwaj agresywni 40-latkowie zostali zatrzymani przez policjantów z białostockiej prewencji.
Obaj byli pijani, a bronią którą posiadali, był pistolet hukowy bez amunicji.
Badanie alkomatem wykazało u jednego z nich ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Natomiast drugi 40-latek miał o ponad 1,5 promila więcej.
- Sprawcy już wcześniej popadali w konflikty z prawem - informuje asp. Sorko. O
baj trafili do policyjnego aresztu. Grozi im od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?